Jeszcze jeden klasyk, którego o dziwo nie było dotąd na blogu: najbardziej amerykańskie ciasteczka z drobinkami czekolady. Banalne w przygotowaniu, cudowne w smaku. Dawno nikt tak nie chwalił moich wypieków, jak koledzy poczęstowani właśnie tym smakołykiem! To co prawda jeszcze nie pierniczki, ale te ciastka są takie fajne, że na świątecznym stole też na pewno cieszyłyby się powodzeniem!
Wszystkie składniki, oprócz czekolady zmiksować na gładką, gęsta masę. Następnie łyżką wmieszać czekoladowe drobinki. Z ciasta formować kulki wielkości orzecha włoskiego. Na wysmarowanej tłuszczem blaszce układać je w dużych odstępach leciutko spłaszczając (rozpłyną się same). Piec w temperaturze 180ºC przez około 12 minut. Wystudzić.
Uwielbiam takie mocno czekoladowe :)
OdpowiedzUsuńZamiast brązowego cukru można dać zwykły?
OdpowiedzUsuńmoże być, jak najbardziej :) Jednak brązowy nadaje wypiekom lekko karmelowy posmak, więc z białym wychodzi ciut inaczej. Ale także pysznie!
Usuńdziękuję za odpowiedź, właśnie byłam ciekawa czy to zmieni smak :)
Usuń