Kolejna pyszna granola na naszym blogu. Zdecydowanie najzdrowsza, najmniej dosładzana i wyjątkowa. Wyszła pyszna, choć bardziej sypka i mniej "grudkowata" niż poprzednie, ale to właśnie przez dużo mniejszą ilość cukru i miodu. Lekko tropikalna, jak zawsze pięknie pachnąca i nadająca się wspaniale na śniadanie. Te granole to po prostu uzależniają, aż ciężko się powstrzymać przed pieczeniem kolejnych i kolejnych... I przed podjadaniem ich ze słoika. :)
Granola pomarańczowo-kokosowa
Składniki:
- 2 szklanki płatków owsianych
- pół szklanki otrębów
- pół szklanki siemienia lnianego
- 1 szklanka migdałów (lub innych orzechów, mogą być rozdrobnione)
- 1 szklanki wiórków kokosowych
- 1/3 szklanki świeżo wyciśniętego soku pomarańczowego
- 1 łyżka starej skórki pomarańczowej
- 4 łyżki miodu
- 1 łyżeczka cynamonu
- 2 łyżeczki aromatu waniliowego
- 1 szklanka suszonych owoców (żurawiny, rodzynek, mogą być też inne, rozdrobnione)
Piekarnik rozgrzać do 150 stopni. Wymieszać sok, miód, cynamon, aromat i skórkę pomarańczową w rondelku. Podgrzewać na małym ogniu, aż do rozpuszczenia miodu. Odstawić.
W dużej misce wymieszać płatki owsiane, otręby, siemię i migdały. Przelać płynne składniki do suchych (wiórek i owoców nadal nie dodawać). Wymieszać dokładnie, aż wszystkie składniki będą mokre. Wyłożyć na blaszkę do pieczenia wyłożoną papierem, rozłożyć równo. Piec 10-15 minut, wtedy dodać wiórki kokosowe, a granolę poodwracać na drugą stronę. Wstawić i piec kolejne 10 minut. Wyjąć z piekarnika, odstawić do ostygnięcia. Na koniec dodać suszone owoce i przełożyć do szczelnego pojemnika.
Smacznego!
J.
taka granola jest najlepsza: domowa i z dużymi posklejanymi kawałkami :D
OdpowiedzUsuń