sobota, 31 grudnia 2011

Irish cream


Z okazji Sylwestra proponuję pyszny likier.  Kieliszek w sam raz do ciasta, na rozgrzanie, jeszcze zanim zabawa na dobre się zacznie. Irish cream czyli alkohol na bazie whisky i skondensowanego mleka, z dodatkiem kawy. U mnie w wersji mocno karmelowej, można jednak zamiast masy krówkowej podwoić ilość mleka, będzie ciut mniej słodko, a równie pysznie. 


Wraz z Asią wznosimy za Was wszystkich toast i życzymy szampańskiej zabawy i pomyślności w nadchodzącym roku :)


Irish cream
porcja na 2 butelki

Składniki:
  • 2 szklanki śmietanki kremówki
  • 3 kostki czekolady deserowej
  • 3 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
  • puszka mleka skondensowanego słodzonego
  • puszka masy krówkowej (vel kajmakowej)
  • 2 szklanki whisky
Szklankę śmietanki podgrzać. Rozpuścić w niej czekoladę i kawę. Dodać resztę śmietanki i zawartość puszek, wymieszać. Dolać whisky i ponownie zamieszać. Przelać likier do butelek, przed podaniem dobrze schłodzić w lodówce.

Smacznego!
P.

piątek, 30 grudnia 2011

Szybkie pierniczki



Od dawna poszukiwałam pierniczków idealnych. Musiały one być przede wszystkim mięciutkie i puszyste - w tej kwestii chyba żadne pierniczki nie pobiją pierniczków alpejskich, które niedawno prezentowałam. Jednak inną cechą, którą muszę mieć pierniczki idealne, jest szybkie mięknięcie. Nie lubię czekać, aż te pyszne ciasteczka, znów będą tak pyszne, jak tuż po upieczeniu. Obie te cechy mają właśnie te pierniczki - są mięciutkie, pachnące, korzenne i można je zrobić nawet dopiero dwa dni przed świętami, tak jak ja w tym roku. Zdecydowanie polecam wszystkim zabieganym, spóźnialskim i zapominalskim na przyszłoroczne święta!



Szybkie pierniczki
porcja  na około 55 pierniczków
przepis z Moich Wypieków
Składniki:
  • 300 g mąki pszennej
  • 100 g mąki żytniej pełnoziarnistej
  • 2 duże jajka
  • 13 dag cukru pudru 
  • 10 dag masła, roztopionego
  • 10 dag miodu
  • 1 łyżka przyprawy do piernika
  • 1 łyżka kakao
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
Wszystkie składniki wsypać do naczynia, wymieszać i wyrobić. Ciasto może być klejące, ale nie dodawać mąki.
Ciasto rozwałkować na grubość 4 mm (nie cieniej), podsypując je teraz mąką (tyle, by się nie kleiło). Wykrawać różne kształty pierniczków. Układać je na blaszce w niewielkich odstępach. Piec w temperaturze 180ºC przez około 8 - 10 minut. Studzić na kratce. Dowolnie udekorować.


Smacznego!
J.

czwartek, 29 grudnia 2011

Trufelki z pierniczków


Robiąc poprzednie trufle, wiedziałam, że szybko zabiorę się za kolejne. Te mają jeszcze świąteczny posmak - ciekawą chrupkość zawdzięczają bowiem zawartości pokruszonych pierników. Ponownie jednak zdecydowanie podkreślam, że powinny być przygotowane na bazie czekolady gorzkiej, mam wrażenie, że mleczna odebrałaby im wykwintnego smaku. Choć oczywiście o gustach się nie dyskutuje i na pewno można też zaszaleć ze słodszą, delikatniejszą wersją.


Trufelki z pierniczków


Składniki:
  • 150 g pierniczków w czekoladzie
  • 200 g gorzkiej czekolady
  • opakowanie cukru waniliowego
  • 4 łyżki miodu
  • 100 g rodzynek
  • 50 g suszonych śliwek, posiekanych
  • 2 łyżki wiórków kokosowych (+ więcej do obtoczenia)
  • łyżka przyprawy do piernika (+ więcej do obtoczenia)
  • łyżka cynamonu

Pierniczki bardzo dokładnie rozdrobnić (można nawet zetrzeć na tarce). Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Dodać pierniczki i pozostałe składniki, jak najdokładniej wymieszać. Zwilżonymi dłońmi formować kulki wielkości orzecha włoskiego. Obtaczać w przyprawie / wiórkach kokosowych. Odstawić na jakiś czas w chłodne miejsce, by dobrze stężały.

Smacznego!
P.

środa, 28 grudnia 2011

Keks najlepszy



W tym roku z keksami troszkę szaleję, ale mam do nich wielką słabość. Więc trwam w poszukiwaniach keksa idealnego. Choć muszę przyznać, że dla mnie wszystkie są idealne. Ten jest za to zdecydowanie wyjątkowy i niezapomniany. Jest zupełnie inny niż wszystkie - z mąki razowej, z płatkami owsianymi i gorzką czekoladą. Smak jego jest wspaniały - wyrazisty, ale jednocześnie ani za słodki, ani za owsiany. Sądzę, że jeszcze nie raz pojawi się na moim świątecznym stole.




Keks najlepszy 
porcja na formę keksową o wymiarach około 9 cm x 30 cm (mierzoną po dnie)
przepis z Kwestii Smaków 
Składniki:
  • 1 szklanka rodzynek
  • 1 szklanka suszonej żurawiny
  • 10 suszonych śliwek, pokrojonych w kosteczkę
  • 10 suszonych daktylów, pokrojonych w kosteczkę
  • 1/2 szklanki płatków migdałów, pokruszonych
  • 3 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej
  • 50 - 100 g drobno posiekanej ciemnej czekolady
  • 1/3 szklanki brandy 
  • 1/3 szklanki soku pomarańczowego
  • 3 łyżki dżemu pomarańczowego
  • 2 łyżki miodu
  • 1/2 łyżeczki zmielonego cynamonu
  • 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
  • 2 szklanki mąki razowej pszennej
  • 1 i 1/2 szklanki płatków owsianych błyskawicznych
  • 1/2 szklanki cukru trzcinowego
  • 2 płaskie łyżeczki sody
  • 3 jajka
  • 100 g masła, roztopionego
Na polewę: 
  • 100 g białej czekolady
  • 1/4 szklanki suszonej żurawiny 
  • 1/4 szklanki skórek pomarańczowych i cytrynowych
  • kilka łyżek mleka
Najpierw przygotować bakalie: do garnka wlać alkohol i sok pomarańczowy, podgrzać. Gdy będzie gorący odstawić z ognia, dodać wszystkie bakalie oprócz czekolady, wymieszać i odstawić na pół godziny do nasączenia, w międzyczasie przemieszać i docisnąć.
Dodać dżem pomarańczowy, miód, cynamon i wanilię, wymieszać. Dodać czekoladę i odstawić.
Piekarnik nagrzać do 175 stopni. Formę keksową posmarować odrobiną tłuszczu i wyłożyć papierem do pieczenia.
Do dużej miski wsypać mąkę, płatki owsiane, cukier, sodę, wymieszać. Jajka roztrzepać i wymieszać z roztopionym masłem, następnie wlać do bakalii i wymieszać. Wszystko dodać do miski z sypkimi składnikami i delikatnie wymieszać łyżką do połączenia się składników. Wyłożyć do przygotowanej formy i wstawić do piekarnika (na kratkę, do środkowej części). Piec przez 40 - 45 minut. Wyjąć, dokładnie ostudzić. Trzymać zawinięty w folię aluminiową, można zamrozić pokrojony na plastry lub w całości.
Polewa: w rondelku roztopić czekoladę ciągle mieszając na malutkim ogniu, odstawić z ognia, dodać bakalie, wymieszać. Wlewać stopniowo (po łyżce) mleko mieszając aż powstanie gładka polewa. Polać po cieście (można odczekać aż polewa zacznie gęstnieć). Polewa zastyga całkowicie po około 3 godzinach.


Smacznego!
J. 

wtorek, 27 grudnia 2011

Sernik pomarańczowy na makowo-piernikowym spodzie, czyli świąteczne ciasto 3w1



To się nazywa ciasto z prawdziwego zdarzenia. Na zakończenie świąt wypiek 3w1 czyli sernik&makowiec&piernik. A do tego wspaniały posmak pomarańczy. Obawiałam się, że z takim cudem będzie sporo roboty i coś się nie uda, ale na szczęście praca była przyjemna i niemęcząca, a efekt doskonały. Fakt, że na przygotowanie trzeba poświęcić trochę czasu, ale kiedy, jeśli nie w święta, nadarzy się okazja na takie szaleństwo? Oryginalny przepis był na porcję ponad 2 razy większą, a i moją wersją najadła się cała rodzina, a część jeszcze wywędrowała w świat. Myślę, że jeszcze powrócę do tego przepisu - zmodyfikuję jednak ilość maku na rzecz części sernikowej - według mnie zdecydowanie najlepszej.



Sernik pomarańczowy na makowo-piernikowym spodzie
przepis z Claudii 12/2011
porcja na dużą tortwonicę

Składniki:
  •  masa piernikowa (300 g ciasta "gotowego" z proszku, przygotowanego wg przepisu lub np ciasto na piernik czekoladowy - 2/3 porcji)
  • 3 duże jajka
  • 210 g cukru
  • 1 kg sera białego trzykrotnie mielonego (z wiaderka)
  • 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
  • 6 łyżek soku wyciśniętego z pomarańczy
  • skórka otarta z pomarańczy
  • 750 g masy makowej (z puszki, lub domowej - przegotowanego maku z bakaliami, zmielonego)
Przygotowaną wcześniej masę piernikową wyłożyć na wysmarowaną tłuszczem i wysypaną bułką tartą tortownicę, podpiekać około pół h w temperaturze 170 stopni. Żółtka i białka ubić osobno, dodając po połowie cukru. Do żółtek dodać ser. Białka wymieszać z mąką ziemniaczaną, sokiem i skórką, delikatnie wmieszać do masy serowej. Na podpieczony piernik wyłożyć masę makową, a następnie sernikową. Piec przez około godzinę w temperaturze 190 stopni. Dobrze wystudzić. Wierzch udekorować plastrami świeżej pomarańczy. 


Smacznego!
P.
 

poniedziałek, 26 grudnia 2011

Lebkuchen



Mimo, że święta w trakcie i na przepisy na pierniczki troszkę za późno, to ja jeszcze przez jakiś czas będę prezentować świąteczne wypieki. W końcu pierniczki, szczególnie Lebkuchen, smakują wspaniale nie tylko na święta, ale przez cały rok. Miękkie, pachnące, migdałowo-cytrynowe, istna pychota! A poza tym nie trzeba czekać kilku tygodni, żeby były gotowe. 




Lebkuchen
porcja na 30 sztuk
przepis z Moich Wypieków
Składniki:

  • 250 g mąki pszennej
  • 85 g tartych migdałów 
  • 3 łyżeczki przyprawy korzennej do piernika 
  • 1 łyżeczka zmielonego cynamonu
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 200 ml płynnego miodu
  • 85 g masła
  • pół szklanki drobno posiekanej kandyzowanej skórki pomarańczowej i cytrynowej

Składniki na lukier:

  • 2 szklanki cukru pudru
  • kilka łyżek gorącej wody

Suche składniki: mąkę, migdały, proszek, sodę, przyprawy wymieszać w misce.
W garnuszku z grubym dnem umieścić masło i miód, podgrzewać, mieszając, do roztopienia masła. Zdjąć z palnika i lekko przestudzić (mieszanka ma jednak być ciepła).
Do suchych składników wlać ciepłą masę maślano - miodową, dodać kandyzowane owoce i wymieszać (można mikserem), by nie było grudek. Ciasto powinno wyjść lepiące (nie dosypywać mąki). Przykryć ściereczką i odstawić do ostudzenia (zgęstnieje).
Po tym czasie z ciasta robić kulki wielkości niedużego orzecha włoskiego (powinno Wam wyjść około 30 sztuk). Układać na blaszkach wyłożonych papierem do pieczenia w dużych odległościach od siebie (bardzo rosną). Każdą kulkę spłaszczyć trochę łyżką (ponieważ ciasto bardzo się klei najlepiej maczać ręce w wodzie i wtedy formować kulki, również łyżka, którą je spłaszczamy powinna być wilgotna).
Piec w temperaturze 180ºC przez 15 minut (nie dłużej, bo będą zbyt kruche). Lebkuchen wyciagnięte prosto z piekarnika będą bardzo miękkie, należy poczekać 2 minuty, potem przenieść je na kratkę do wystudzenia. Później ich wierzch kruszeje, by zmięknąć znów na drugi dzień, po pokryciu lukrem.
Cukier puder wsypać do miseczki. Dolewać gorącą wodę, łyżka po łyżce, mieszając i rozcierając grzbietem łyżki. Gdy lukier będzie lejący, ale nie za gęsty, maczać w nim pierniczki i odkładać na kratkę do całkowitego zastygnięcia lukru.


Smacznego!
J.

niedziela, 25 grudnia 2011

Śniegowy pudding


Gdy tylko zobaczyłam to cudo (pierwowzór autorstwa wspaniałego Jamiego Oliviera) od razu wiedziałam, że zagości na moim świątecznym stole. Choć bezy nie są u nas gwiazdkowym specjałem, to uznałam, że deser pod bezową pierzynką może stanowić choć namiastkę śniegu, zamiast którego za oknem mamy raczej deszcz... I muszę przyznać, że właśnie wierzch jest w tym deserku i najbardziej uroczy, i najsmaczniejszy. A to co pod nim jest nie tyle pyszne, co po prostu ciekawe - byłam ciekawa co wyjdzie z masy na bazie bułki tartej. Ciekawe ciasto mi przypadło do gustu, ale już memu chłopcu nie. Fajnie do całości pasowała konfitura na dnie - dałam pomarańczową, by było bardziej świątecznie, choć autorzy polecają malinową. Śniegowy pudding polecam jako ciekawostkę na bożonarodzeniowym stole :)


Śniegowy pudding
przepis z ziołowego zakątka
porcja na duże naczynie żaroodporne, robiłam z połowy porcji, w dwóch małych foremkach 

Składniki:
  • 3 jajka
  • 500 ml mleka
  • 110 g bułki tartej
  • 220g cukru 
  • 4 łyżki konfitury
Piekarnik rozgrzać do 150 C. Rozbić 2 jajka i oddzielić żółtka ord białek, następnie żółtka wrzucić do miski i ubić z całym, pozostałym jajkiem. Dolać mleko, bułkę tartą i 80 cukru. Dno ceramicznej formy do zapiekania wyłożyć dżemem, wlać masę (będzie dość rzadka), włożyć do piekarnika na 45 minut.
Białka ubić na sztywną pianę. Powoli, ciągle ubijając, dodawać pozostały cukier. Bezową masę wyłożyć na upieczony spód, piec jeszcze 20 minut aż beza zacznie się rumienić.

Smacznego!
P.

piątek, 23 grudnia 2011

Muffiny makowe


Kiedy tylko muszę zrobić jakieś słodkości na większe spotkanie, to praktycznie zawsze decyduję się na muffiny. Tak też było tym razem - na Wigilię szkolną w moim starym liceum. A żeby było świątecznie zdecydowałam się na muffiny makowe. Upieczone z oryginalnego przepisu nie były według mnie perfekcyjne, więc podaję przepis zmodyfikowany przeze mnie już po upieczeniu i znalezieniu niedoskonałości. Muffinki smakują jak małe makowce, są bakaliowe, nie za bardzo słodkie i jak zwykle puszyste!


Muffiny makowe
przepis oryginalny z kwestii smaków
Składniki:
  • 400 g gotowej masy makowej z bakaliami
  • pół szklanki kandyzowanych skórek cytrynowych i pomarańczowych
  • pół szklanki cukru
  • 3 małe jajka
  • 1/3 szklanki śmietanki kremówki
  • 2 łyżki likieru migdałowego Amaretto
  • 80 g ciemnej czekolady, posiekanej na kawałki
  • pół szklanki posiekanego ananasa z puszki (odsączonego)
  • 1,5 szklanki mąki żytniej
  • 2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1 szklanka maślanki
Na lukier:
  • 1 szklanka cukru pudru
  • 3 łyżki soku cytrynowego
Piekarnik nagrzać do 175 stopni. Do misy miksera włożyć masę makową z bakaliami, zmiksować na wolnych obrotach (najlepiej mieszadłem) ze stopniowo wsypywanym cukrem. Następnie kolejno dodawać jajka, miksując po każdym dodanym przez około 30 sekund, na wolnych obrotach miksera. Dodać śmietankę, ekstrakt lub likier migdałowy i zmiksować. Na koniec wymieszać z posiekaną czekoladą, skórkami oraz ananasem.
Mąkę wymieszać z sodą i dodać do masy makowej, wymieszać delikatnie łyżką, następnie połączyć wolno mieszając z zsiadłym mlekiem. Masę wyłożyć do 12 papilotek znajdujących się we wgłębieniach formy na muffiny, uzupełniając je w 2/3.
Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec przez 25 - 30 minut, aż patyczek będzie suchy. Wyjąć na kratkę, ostudzić i polać lukrem.

Smacznego!
J.

Piernikowe muffiny z bakaliami


O tym, że obiecałam przygotować jakiś świąteczny smakołyk na poranne spotkanie ze znajomymi przypomniałam sobie późnym wieczorem. Jak zawsze rozwiązaniem były muffiny - można je przecież zrobić błyskawicznie, a składniki dobrać niemal dowolnie. Znalazłam w domu mnóstwo bakalii, więc babeczki idealnie spełniały świąteczne wymogi. Nie były przesłodzone, polecam więc właśnie na poranek - np. na świąteczne śniadanko, by się nie przejeść, a jednak od początku dnia kosztować samych smakołyków.


Piernikowe muffiny z bakaliami

Składniki:
  • 300 g mąki 
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • łyżeczka cynamonu
  • 2 łyżeczki przyprawy do piernika (lub domowej mieszanki korzennej)
  • 1/4 łyżeczki mielonego imbiru
  • 100 g cukru
  • 100 g masła
  • 250 ml mleka
  • 2 jajka
  • 220 g ulubionych bakalii (u mnie: rodzynki, suszone śliwki, daktyle, kandyzowana skórka pomarańczowa
Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia i przyprawami, wymieszać z cukrem. Masło rozpuścić, dodać mleko i roztrzepane jajka. Masę płynną połączyć z sypką. Dodać bakalie (większe - np. śliwki - wcześniej posiekać), wymieszać łyżką. Masę nakładać do formy na muffiny wyłożonej papilotkami. Piec 20 minut w 180 stopniach. Wystudzić na kratce, posypać cukrem pudrem.

Smacznego!
P.

czwartek, 22 grudnia 2011

Piernik czekoladowy



Tym razem połączenie czekolady i piernika w odwrotnych proporcjach - zamiast piernikowego brownies to piernik czekoladowy. Pierników bowiem na święta nigdy za wiele. Tak samo jak czekolady na mroźne, zimowe wieczory. Dlatego też połączenie tych dwóch składników jest idealnym rozwiązaniem na świąteczne wieczory i popołudnia. Jest pachnące, wilgotne i bardzo aromatyczne. Choć muszę przyznać, że dla mnie trochę za słodkie i za czekoladowe, ale wszystkich innych zdecydowanie ono urzekło. 


Piernik czekolady 
porcja na tortownicę 20 cm (na zdjęciach dodatkowa mała foremka)
przepis Nigelli z Feast
Składniki:
  • 90 g masła
  • 50 g ciemnego cukru muscovado
  • 2 łyżki cukru pudru 
  • 150 g miodu
  • ¼ łyżeczki mielonych goździków
  • 1 łyżeczka mielonego cynamonu
  • 1 łyżeczka mielonego imbiru
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 1 łyżka ciepłej wody
  • 1 jajko
  • 125 ml mleka
  • 135 g mąki pszennej
  • 20 g kakao
  • 100 g posiekanej gorzkiej czekolady
Na polewę:
  • 160 g cukru pudru (dałam 210 g)
  • 20 g masła
  • 1 łyżka kakao
  • 40 ml piwa (dałam karmelowego)
W większym garnku rozpuścić masło z cukrami, miodem, goździkami, cynamonem i imbirem. Sodę rozpuścić w 2 łyżkach ciepłej wody. Ściągnąć garnek z palnika, wbić jajka, dodać mleko, rozpuszczoną w wodzie sodę, mąkę. Wsypać czekoladę, wymieszać.
Całość wlać do formy i piec około 45 minut w temperaturze 170ºC. Ostudzić.
W małym garnuszku rozgrzać masło, kakao i piwo, wymieszać. Wsypać przesiany wcześniej cukier puder, dokładnie wymieszać. Piernik polać polewą. 


Smacznego!
J.


Piernikowe brownies



Dosyć zabawne jest to, że zdecydowanie bardziej kocham piec ciasta niż je jeść. Zazwyczaj wystarczy mi kawałek lub dwa i już mam dosyć jakiegoś wypieku. Oczywiście zdarzając się wyjątki - ciacha, których potrafię zjeść prawie cała blaszkę. Jednak zdecydowanie tymi wyjątkami nie są czekoladowe słodkości. Ogólnie nie należę do miłośników czekolady. W życiu nie zdarzyło mi się zjeść całą tabliczkę czekolady za jednym razem i praktycznie nie jadam czekolady samej w sobie. Dlatego też nie należę do fanów brownies. Po zjedzeniu pół jego kawałka, mam już dosyć. Jednak piekę je, bo wszyscy moi znajomi, a w szczególności koleżanki, je uwielbiają. W przypadku piernikowego brownies urzekający jest jego zapach, lekko korzenny posmak oraz oczywiście jego struktura - jest ono lekko suche po brzegach i idealnie wilgotne w środku. Podsumowując, zdecydowanie zachęcam każdego miłośnika czekolady, aby tym wypiekiem osłodził sobie szary zimowy wieczór.


Piernikowe brownies
porcja na blaszkę 20 x 20 cm
przepis Marthy Stewart
Składniki:
  • 115 g masła
  • 90 g gorzkiej czekolady
  • 2/3 szklanki cukru
  • 2/3 szklanki mąki pszennej
  • 1/4 szklanki kakao
  • 2 duże jajka
  • 1 łyżeczka startego obranego świeżego imbiru
  • 1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
  • 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
  • 1/2 łyżeczki zmielonego imbiru
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 1/8 łyżeczki zmielonych goździków
Masło i czekoladę roztopić w garnuszku, mieszając od czasu do czasu, do otrzymania gładkiej masy. Zdjąć z palnika, dodać pozostałe składniki i zmiksować. Masę wyłożyć do foremki wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w temperaturze 160 stopni przez 30 - 35 minut. Wyjąć, ostudzić i pokroić na kwadraty.


Smacznego!
J.

środa, 21 grudnia 2011

Keks


Już pisałam, że keksy to moje ukochane bożonarodzeniowe ciasta. Według mnie jest wiele idealnych przepisów na nie - bardziej bakaliowe, bardziej puszyste, cięższe, bardziej słodkie... Sama nie wiem, jaki keks wybrałabym jako najlepszy. Po prostu do prawie każdego mam słabość. Ten zdecydowanie należy do jednych z najlepszych, jakie jadłam. Jest sypki, delikatny, a zarazem idealnie lekko wilgotny i mocno bakaliowy. I nie mogłam mu się oprzeć, jak go zrobiłam. Dlatego, mimo że został upieczony przeze mnie około godziny 22, to o poranku ostały się tylko dwa kawałki, które schowałam, by zjeść na śniadanko. ;)
Keks 
porcja na blaszkę 20 x 8 cm
Składniki:

  • 80 g miękkiego masła
  • 100 ml cukru pudru
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 2 jajka (oddzielnie białka i żółtka)
  • 90 g mąki
  • łyżeczka aromatu waniliowego
  • 1 łyżka wódki
  • 200 g bakalii (rodzynki, skórki cytrusowe, suszone owoce itp.)
  • +cukier puder do oprószenia

Masło utrzeć z cukrem, aż będzie puszyste i jasne (2-3 minuty). Dalej miksując stopniowo dodawać żółtka. Następnie dodać aromat waniliowy i wódkę, zmiksować. Wsypać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, wymieszać. Białka ubić na sztywną pianę. Mniej więcej 1/3 piany wymieszać z masą, aby stała się ona lżejsza i luźniejsza. Następnie dodać resztę piany i bakalie. Wszystko delikatnie wymieszać. Masę wyłożyć do blaszki wysmarowanej masłem i wysypanej mąką. Piec przez 30-40 minut w 180 stopniach (do suchego patyczka). Wyjąć, odczekać około 10 minut i studzić do końca na kratce. Gdy ciasto wystygnie oprószyć je cukrem pudrem. 


Smacznego!
J.

wtorek, 20 grudnia 2011

Muffiny piernikowe z żurawiną


Zadziwiające jest to, że aby zwyczajny wypiek wydawał się świąteczny, wystarczy dodać do niego trochę korzennych przypraw. Tak przecież powstają piernikowe babki, brownies czy też muffiny, tak jak w tym przypadku. Jak zwykle pięknie pachnące, puszyste, lekkie i znikające w zadziwiającym tempie. Żurawina wspaniale łamie smak i nadaje kwaskowatości... Pyszności, które jeszcze bardziej wprawią nas w atmosferę świąt!


Muffiny piernikowe
porcja na 12 muffinów
Składniki:

  • 2 i 1/4 szklanki mąki
  • pół szklanki cukru muscovado
  • 2 łyżeczki mielonego imbiru
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 łyżeczka gałki muszkatołowej
  • 1/4 łyżeczki mielonych goździków
  • 3/4 łyżeczki soli
  • 1 łyżeczka sody 
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 jajo
  • 3/4 szklanki wody
  • pół szklanki jogurtu naturalnego
  • 1/3 szklanki miodu
  • 1/4 szklanki oleju
  • 1 szklanka suszonej / świeżej / mrożonej żurawiny

W jednej misce wymieszać suche składniki: mąkę, cukier, przyprawy, sodę, proszek do pieczenia. W drugiej misce wymieszać mokre składniki: jajko, wodę, jogurt, miód, olej. Zawartość pierwszej miski wsypać do drugiej. Dodać żurawinę. Wymieszać wszystkie składniki do połączenia (mogą pozostać grudki). Nakładać ciasto do foremek do muffinów, napełniając je do pełna. Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 175 stopni i piecz 18-22 minuty - do suchego patyczka. Wyjąć z piekarnika, odczekać pięć minut, po czym studzić muffiny na kratce. 


Smacznego!
J.

Lody makowe


Odkąd w sierpniu przyjaciółka opowiedziała mi o przepysznych lodach, jakie jadła na Słowacji, po prostu wiedziałam, że prędzej czy później sama muszę spróbować takowe stworzyć. No i wyszło później, bo dopiero po kilku miesiącach. Ale na taki deser pora chyba właśnie teraz - bo to lody makowe. A jak mak, to przecież święta! Za zwykłymi makowcami jakoś nie szaleję, taka nieco ekstrawagancka wersją wydała mi się zatem w sam raz. Skosztować miało okazję aż siedem osób, i żadna nie skrytykowała :). Przyjaciółce smakowały tak jak te słowackie, a chłopak współlokatorki powiedział nawet, że mogę takie robić hurtowo. Zatem naprawdę polecam! Zwłaszcza, że przygotowanie to banał!

Lody makowe

Składniki:
  • 6 żółtek
  • szklanka cukru
  • 300 ml śmietanki kremówki (36%)
  • 4-5 łyżek zmielonego maku (bądź gotowej masy makowej z puszki)
Masło Żółtka zmiksować z cukrem na kogel mogel w kąpieli wodnej. Dodać mak i dalej miksować. Zdjąć z wrzątku. Śmietanę ubić, a następnie delikatnie, ale dokładnie wmieszać ją do masy. Przełożyć np. do plastikowego pojemnika i mrozić przez przynajmniej kilkanaście godzin, mieszając co 2-3 godziny (mak będzie opadał na dno, więc warto mieszać, by konsystencja była jednolita. Ze zmrożonych lodów uformować gałki lub po prostu nałożyć do miseczek/pucharków. Podawać natychmiast - szybko robią się płynne.

Smacznego!
P.

poniedziałek, 19 grudnia 2011

Babka makowa vel piegusek


Dla kucharza nie ma chyba przyjemniejszego widoku, niż jego potrawa znikająca w mgnieniu oka. A tak właśnie było z tym prostym ciastem - wystarczyło rozkroić i już po chwili nie zostały nawet okruszki. Inna sprawa, że mierzyło się z nim 3 facetów, a jakieś duże nie było... Wierzę jednak, że to wyłącznie smak zdecydował o tempie znikania. Sama uszczknęłam kawałeczek i uważam, że naprawdę było pyszne. Jestem miłośniczką babek, zwłaszcza takich wilgotnych, o cytrynowym aromacie. Smak (i wygląd) tej został dopełniony przez mak, który przy okazji nadał ciastu świątecznego wyrazu :)

Babka makowa vel piegusek
Przepis z bake my cake


Składniki:
  • 100 ml mleka
  • 4 łyżki maku,
  • 150 g masła,
  • 150 g cukru,
  • 3 jajka,
  • 150 g mąki,
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
  • szczypta soli,
  • 1 łyżka otartej skórki z cytryny,
  • sok z połówki cytryny.
Masło utrzeć z cukrem na puszysta masę, dodać żółtka a następnie przesiać mąkę, proszek, sól. Wymieszać. Dodać także skórkę i sok z cytryny, mleko i mak. Białka ubić na sztywno i dodać je na końcu delikatnie mieszając, aby ciasto było puszyste. Piec w foremce (keksówce 22cm) wyłożonej pergaminem, 40 minut w 180 stopniach.

Smacznego!
P.


niedziela, 18 grudnia 2011

Piernik bananowy




Ze świętami Bożego narodzenia kojarzy mi się wiele zapachów. Oczywiście jednym z nich jest zapach piernika. Mocno korzenny, łączący w sobie łagodność cynamonu i ostrość imbiru... Zatem jak upiekę jakiś piernik, to aż nie mogę się nacieszyć rozchodzącym się po mieszkaniu aromatem. To ciasto pachnie wyjątkowo pięknie, ma bowiem również zapach bananów, który dopełnia tę kompozycję. Ciemny brązowy cukier, jak zwykle nadaje lekko czekoladowy posmak, który ja po prostu uwielbiam. Ach, szkoda, że to ciasto już się skończyło... :)




Piernik bananowy
porcja na formę keksową o wymiarach 20 x 10 cm
Składniki:

  • 200 g mąki pszennej
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 2 łyżeczki zmielonego imbiru
  • 4 łyżeczki dobrej jakości przyprawy do piernika
  • 60 g cukru muscovado 
  • 3 łyżki oleju
  • 3 łyżki płynnego miodu
  • 2 jajka
  • 3 łyżki świeżo wyciśniętego soku pomarańczowego
  • 3 dojrzałe banany (w miarę małe)
  • 60 g żurawiny
  • 2 łyżki kakao

W naczyniu wymieszać mąkę, sodę, cukier, kakao i przyprawy. Do wymieszanych składników dodać olej, miód, roztrzepane jajka, sok z pomarańczy. Wymieszać łyżką. Banany zmiksować blenderem, razem z żurawiną dodać do masy. Ponownie wymieszać łyżką.
Masę przelać do wysmarowanej masłem i wysypanej mąką formy. Piec około 40 minut w temperaturze 180ºC (patyczek wyciagnięty z ciasta nie powinien miec śladów surowego ciasta, ale może być minimalnie klejący od bananów).


Smacznego!
J.

sobota, 17 grudnia 2011

Stollen - bożonarodzeniowa strucla niemiecka


Hurra, wreszcie, po niemal roku prowadzenia bloga udało nam się umówić na wspólne pieczenie - w końcu zdecydowałyśmy się na podjęcie odpowiednich kroków i umówiłyśmy się na wspaniały wieczór kuchenno-telewizyjny. ;) Największym dylematem było "co by tu upiec?". Może coś nie za słodkiego i lekkiego? A może nasz wypiek miał być drożdżowy? Cóż, przede wszystkim miał być świąteczny. Padło zatem na stollen, czyli typowe niemieckie ciasto bożonarodzeniowe. Miałyśmy dylemat, czy strucla ta musi zawierać, nielubiany przez nas obie, marcepan. Po konsultacjach z najpopularniejszym w sieci źródłem wiedzy, stwierdziłyśmy, że nie. Według nas dodatek marcepanu zabrałby ciastu całą lekkość, ale to chyba jak kto lubi. ;) Nasze stollen wyszło mało słodkie - po prostu brakuje jednego elementu niezbędnego w tej strucli  - lukru lub warstwy cukru pudru na wierzchu, dzięki którym byłaby śnieżnobiała i słodsza. Ale co najważniejsze: ciacho pięknie wyrosło, było lekkie, puszyste, mocno bakaliowe. A jego przygotowanie sprawiło nam sporo radości :)


Stollen 
porcja na 2 bochenki
przepis z Taste of Home
Skladniki:
  • 3/4 szklanki rodzynek
  • 1/2 szklanki mieszanych kandyzowanych owoców
  • 1/4 szklanki suszonej żurawiny
  • 3/4 szklanki świeżego soku jabłkowego (ja kupiłam kilkudniowy w buteleczce w sklepie)
  • 4,5 - 5 szklanek mąki pszennej
  • 2 opakowania suszonych drożdży
  • 1/4 szklanki cukru
  • 1 łyżeczka soli
  • 1 szklanka mleka
  • 1/2 kostki masła
  • 2 jajka
  • 2 łyżki startej skórki pomarańczowej
  • 1 łyżka startej skórki cytrynowej
  • 1/2 łyżeczki aromatu migdałowego
  • 1/2 szklanki pokrojonych migdałów
  • cukier puder (opcjonalnie)
Na lukier lub do posypania:
  • 1 szklanka cukru pudru
  • 3-4 łyżki mleka
W miseczce namoczyć rodzynki, owoce i żurawinę w soku jabłkowym i zostawić na co najmniej godzinę. Następnie odsączyć i odstawić na bok.
W dużej misce wymieszać 1-1,5 szklanki mąki, drożdże, cukier i sól. W rondelku podgrzać mleko z masłem, aż będzie ciepłe (masło nie musi sie rozpiuścić). Dodać do suchych składnikow i wymieszać. Dodac jajka, starte skórki i aromat, wymieszać. Dodać pozostałą mąkę, migdały i owoce, po czym ugnieść ciasto. Powinno być miękkie, elastyczne i nie kleić się do rąk.
Zostawić w wysmarowanej olejem misce, w cieplym miejscu, przykryte ściereczką, aż podwoi swoją objętość - na około 1,5 h. 
Ugnieść ciasto, podzielić na dwie równe części. Odstawić je przylryte na 10 minut. Na lekko wysypanej mąką powierzchni uformować z każdej połówki owal o wymiarach 30 x 20 cm. Złożyć je na pół, pozostawiając z boku 2,5 cm wolnego miejsca, docisnąć zlożoną część. Ułożyć na wysmarowanej oliwą blaszce i zostawić przykryte na około 45 minut.
Piec w 180 stopniach przez 25-30 minut, aż będzie złoto-brązwe. Wyjąć i studzić na kratce. Posypac mocno cukrem pudrem lun polać lukrem.

Smacznego!
J. i P.


czwartek, 15 grudnia 2011

Bożonarodzeniowe muffiny pomarańczowe z kawałkami czekolady


Już przy poprzednich, cytrynowych, muffinach wspominałam, jak charakterystyczne dla grudnia są cytrusy. Ale tak prawdziwie świątecznie zapachniało mi dopiero przy tych uroczych muffinach. Pomarańcze, czekolada, piękny aromat i urzekający wygląd. Zaniosłam je na świąteczną imprezę w mojej studenckiej redakcji i cóż... rozeszły się błyskawicznie. Na szczęście mi także udało się skosztować. I myślę, że za rok powtórka z rozrywki, może tym razem dla rodziny.


Bożonarodzeniowe muffiny pomarańczowe z kawałkami czekoady

Składniki:
  • 280g mąki
  • 80 g drobno posiekanej kandyzowanej skórki pomarańczowej
  • 2 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • pół łyżeczki sody
  • sól
  • jajko
  • 100 cukru
  • 80 ml oleju
  • 100 ml soku pomarańczowego (świeżo wyciśniętego)
  • 200 g jogurtu naturalnego (jeśli jest gęsty to 100 g jogurtu, 100 ml mleka)
  • 3 plastry dobrze umytej pomarańczy, ze skórką
  • 70 g drobno posikanej czekolady lub pastylek czekoladowych (u mnie gorzka, można dać pół na pół z mleczną)
Mąkę wymieszać ze skórką pomarańczową, proszkiem do pieczenia, sodą i szczyptą soli.
Jajko roztrzepać, utrzeć z cukrem. Dodać olej, jogurt i sok pomarańczowy. Masę płynną połączyć z sypką tak, by wszystkie składniki były wilgotne. Wmieszać czekoladkę. Nałożyć masę do foremki z papilotkami. Plastry pomarańczy poprzecinać na 4 części, położyć ćwiartkę na wierzchu każdego muffina. Piec około 25 minut w temperaturze 180 stopni. Wyjąć z piekarnika i odstawić na 5 minut, wyjąć z formy i ostudzić na kratce.


Smacznego!
P.