piątek, 30 listopada 2012

Katarzynki


Słowem wstępu dziś legenda. O słynnych pierniczkach z Torunia, mojego cudownego miasta, za którym tęsknię....
"Od początku istnienia Toruń słynął z wypieku najlepszych pierników, gdyż mieszkało w nim wielu mistrzów piekarskich. Wśród nich był jeden, którego mieszkańcy szanowali najbardziej. Wypiekał najlepsze, najbardziej pomysłowe w formie pierniki. Mistrz był skromny i pracowity, sam wychowywał córkę Katarzynkę, która często pomagała mu w wypieku pierników. Gdy ojciec zachorował i oszczędności zaczęły się kończyć, zakasała rękawy i zabrała się do pracy. Wszystko szło dobrze do czasu, gdy należało włożyć ciasto do foremek. Niestety Kasia nie mogła ich znaleźć, a była zbyt mała by przygotować nowe. Na szczęście dziewczynka była bardzo pomysłowa. Wzięła więc cynowy kubek i zaczęła wycinać nim z przygotowanego ciasta okrągłe medaliony. Ułożyła je obok siebie po sześć i włożyła do pieca. Kiedy pierniki można już było wyjąć dziewczynka zauważyła, że kółka zlepiły się z sobą i stworzyły dosyć dziwny kształt. Przestraszyła się bardzo, że nikt nie kupi takich dziwnych pierników. Zupełnie niepotrzebnie, bo jej wypieki rozeszły się w błyskawicznym tempie. Smakowały nawet bardziej niż te wypiekane przez ojca, a i sam kształt spodobał się mieszkańcom Torunia. Stara przekupka rzekła, ze pierniki są tak smaczne, bo Kasia dodała do nich swoje serce i miłość jaką darzyła ojca. Mieszkańcom spodobało się to wyjaśnienie i od tej pory pierniki o dziwnym kształcie zaczęli nazywać katarzynkami."*
Zdobyłam w zeszłym roku foremkę do owych legendarnych ciasteczek, nie było więc wyjścia - jak mała Kasia zakasałam rękawy i raz dwa pierniki były w piekarniku. Tradycyjnie piecze się już w imieniny Katarzyny (25 listopada), ale jeszcze w ten weekend spokojnie można się za nie zabrać by do świąt ładnie zmiękły. Nie będę mówiła, jakie są smaczne, ich sława, chyba o tym świadczy :)

*źródło legendy 



Katarzynki
receptura Baraby Bytnerewiczowej

Składniki:

Spód:
  • 400 g mąki
  • 100 cukru pudru
  • 1 jajko
  • 200 g płynnego miodu
  • łyżka kakao (w oryginale karmelu)
  • 3 łyżeczki proszku do pieczenia
  • czubata łyżeczka przyprawy korzennej
  • łyżka kwaśnej śmietany (opcjonalnie)
Połączyć miód, przyprawy korzennych, cukier, kakao i jajko a następnie dodać mąkę z proszkiem do pieczenia. Nasze ciasto na początku będzie twarde,  można dodać śmietanę. Rozwałkować na grubość od 5 milimetrów do 1 centymetra. Do przygotowania katarzynek potrzebujemy odpowiednią foremkę do wykrawania ciastek. Kiedy będą już gotowe i uformowane należy posmarować je po wierzchniej stronie odrobiną wody w celu uzyskania gładkiej i lśniącej powierzchni a następnie ułożyć na natłuszczonej wcześniej i wysypanej mąką blaszce. Po około 15 minutach pieczenia w temperaturze 190ºC nasze pyszne ciasteczka będą gotowe. Przechowywać przez kilka tygodni w puszce, by zmiękły. 


Smacznego!




P.

wtorek, 27 listopada 2012

Muffiny kokosowe z musem jabłkowym


300 fanów na facebooku! Od wczoraj. Dziękujemy Wam bardzo i mamy nadzieję, że kolejne osoby zechcą śledzić naszą stronę :)
Dla wszystkich obecnych i przyszłych "lajkujących" dziś przedstawiam czerwone jabłka, czyli ciekawe muffiny. Jak ostatnio pisała Asia - coraz ciężej znaleźć nam ciekawy przepis na babeczki, którego jeszcze nie wypróbowałyśmy. Tym razem wybrałam dość zaskakujące moim zdaniem połączenie - kokos i jabłko. Wyszło bardzo smacznie, zwłaszcza, że mój lekko kwaskowy mus jabłkowy fajnie równoważył słodkawe wiórki. Polecam jednak dać nieco mniej kokosa, bo muffiny są trochę suche. By tę suchość pokonać postanowiłam pobawić się w ozdabianie. Mógłby być cupcake'owy krem, ale te są dla mnie zbyt słodkie, a jak już się do nich zabieram, to zawsze coś nie wychodzi. Postawiłam więc na pyszny i prosty lukier cytrynowy. Poza tym chciałam by było uroczo, wykorzystałam więc podpatrzony niedawno u Marthy Stewart sposób, by z muffina powstało czerwone jabłuszko :)





Muffiny kokosowe z musem jabłkowym
przepis stąd

Składniki:

Spód:
  • 1 i 1/2 szklanki mąki pszennej
  • 1/3 szklanki cukru pudru
  • 1/2 szklanki wiórków kokosowych (proponuję 1/3)
  • 1/2 szklanki musu jabłkowego
  • 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3 łyżki oleju
  • 3 łyżki jogurtu
  • 2 jajka

Lukier:
  • sok z połowy cytryny
  • 2/3 szklanki cukru pudru
  • kilka kropli czerwonego barwnika w płynie
  • 12 goździków
  • 24 płatki migdałów

Mąkę zmieszać z cukrem pudrem, proszkiem do pieczenia i wiórkami kokosowymi. Dodać zmieszane mokre składniki: jajka, olej, jogurt i mus jabłkowy. Dokładnie całość zmieszać. Masę przełożyć do wyłożonej papilotkami formy na muffiny. Piec około 20-25 minut w temp 180 stopni. Ostudzić.
Przygotować lukier: cukier rozprowadzić w soku z cytryny, dodać barwnik. Gotowym lukrem posmarować wierzch muffinek, w każdą babeczkę wetknąć goździk jako ogonek jabłka i dwa płatki migdałów jako listki. Podawać czerwone jabłuszka.


Smacznego!
P.

poniedziałek, 26 listopada 2012

Świąteczne ciasteczka z melasą


Rzadko jest tak, że otwarcie zachwalam swoje wypieki. Jednak przy tych ciasteczkach nie mogłam się oprzeć i aż dziwnie się poczułam, gdy otwarcie powiedziałam, że są wyjątkowo pyszne i wręcz idealne. Ale to jest sama prawda. Ciężko opisać smak tych ciasteczek. Są mięciutkie, bardzo aromatyczne, pięknie pachnące, słodziutkie... I znikają w tempie, które aż zadziwia! Wyglądają niepozornie, ale jeśli szukacie przepisu na nowy, wyjątkowy wypiek, to właśnie znaleźliście! :)



Świąteczne ciasteczka z melasą
porcja na 20 sztuk
przepis Marthy Stewart
Składniki:

  • 1 szklanka maki pszennej
  • 3/4 łyżeczki sody
  • pół łyżeczki mielonego cynamonu
  • pół łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
  • szczypta soli
  • pół szklanki brązowego cukru
  • 150 g masła
  • 1 jajko
  • 3 łyżki melasy

Piekarnik rozgrzać do 175 stopni. Wymieszać mąkę, sodę, cynamon, gałkę i sól. Masło utrzeć z 1/4 szklanki cukru. Dodać jajko i melasę, dalej miksować. Zmniejszyć prędkość miksera i dodać stopniowo suche składniki. Wymieszać, aż wszystkie składniki będą mokre. 
Formować kuleczki z ciasta - każdą z mniej więcej jednej łyżki ciasta. Kuleczki obtoczyć w pozostałym cukrze. 
Ułożyć kuleczki na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia zachowując odstępy około 5 cm. Piec 10-15 minut, odwracając blaszkę w połowie pieczenia. Wyjąć, odczekać minutę, po czym studzić na kratce. 

Smacznego!
J.

sobota, 24 listopada 2012

Monkey Bread Muffins


Na naszym blogu jest już tyle różnych muffinów, że aż zaczyna być ciężko znaleźć nowe, ciekawe przepisy. Oczywiście mogłybyśmy zacząć robić cupcakes, ale ja po prostu za nimi nie przepadam - wyglądają pięknie, ale smakują przeciętnie, więc chyba jeszcze troszkę czasu minie, zanim się do nich przekonam i zacznę je piec. Jednak teraz przedstawiam muffiny jakich jeszcze u nas nie było. Nie wiem jak przetłumaczyć nazwę. Może niektórzy z Was kojarzą Monkey Bread - znany słodki chleb "do odrywania". Te muffiny były na nim wzorowane. Są również bardziej pracochłonne przepisy na nie - z ciastem drożdżowym, jednak ja z racji, że to był lekki eksperyment wybrałam wersję z proszkiem do pieczenia. I jakie wyszły? Przyznam szczerze, że wpierw nie chciałam dawać ich nikomu do posmakowania. Zmieniłam zdanie, kiedy moi rodzice dali im dużą aprobatę. Same z siebie muffiny są puszyste (ważne by nie zgniatać mocno ciasta!), mało słodkie i bardzo proste. Całego smaku dodaje im połączenie cynamonu z lukrem cytrynowym - dzięki temu mają w sobie coś niezwykłego, co zachęca do wzięcie następnego i następnego muffina... :)



Monkey Bread Muffins
porcja na 12 sztuk
Składniki:
  • 2 szklanki + 2 łyżki mąki
  • 3 łyżki cukru
  • 1 łyżka proszku do pieczenia
  • pół łyżeczki soli
  • pół szklanki maślanki
  • 1/3 szklanki mleka
  • 1/3 szklanki roztopionego masła
Do obtoczenia:
  • pół szklanki cukru
  • 6 łyżek masła, roztopionego
  • 6 łyżek brązowego cukru
  • 2 łyżeczki cynamonu (ja dawałam taki grubomielony)
Lukier:
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • pół szklanki cukru pudru
Piekarnik rozgrzać do 175 stopni. Foremki wyłożyć papilotkami. W dużej misce wymieszać mąkę, 3 łyżki cukru, proszek do pieczenia i sól. Dodać maślankę, mleko i roztopione masło. Krótko wymieszać, aż wszystkie składniki będą mokre (nie można wymieszać za bardzo, bo muffiny wtedy nie będą puszyste). 
Z ciasta formować kuleczki (każdą z jednej łyżeczki ciasta). Kuleczki delikatnie obtaczać w cukrze. Następnie ponakładać po 6 kuleczek do każdej foremki. 
Wymieszać 6 łyżek roztopionego masła, brązowy cukier i cynamon. Polać po 1 łyżce każdą muffinkę. Piec 18-20 minut. Wyjąć, odstawić do ostygnięcia.
Przygotować lukier - wymieszać sok z cukrem pudrem. Polać nim ostudzone muffinki.

Smacznego!
J.

piątek, 23 listopada 2012

Prosta tarta z musem jabłkowym


Jesień upływa nam w takim pędzie, że blog cierpi na niedostatek publikacji, za to archiwum przepisów zastraszająco szybko się rozrasta... Dziś kolejne zaległe ciacho. To chyba najprostsza tarta, jaką w życiu zrobiłam. Przygotowana głównie z racji nieskończonych zapasów jabłek od babci, które trzeba było w końcu przetworzyć. Powstały dziesiątki słoiczków z musem, który prawie codziennie dodaję do moich śniadań. Dla części musu zabrakło słoiczków, ale u mnie nic się nie marnuje, no i nie ma czegoś takiego, jak niesmaczne ciasto z jabłkami, więc raz dwa zagniotłam kruche ciasto, mus doprawiłam i voila, można było wcinać.





Prosta tarta z musem jabłkowym

Składniki:

Spód:
  • 200 g mąki
  • 100 g masła
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 1 jajko
Farsz:
  • 400-500 g musu jabłkowego*
  • łyżeczka cynamonu
  • łyżka brązowego cukru 
  • garść posiekanych orzechów włoskich
*Mus jabłkowy: jabłka obrać, wydrążyć gniazda nasienne, pokroić w niewielkie cząstki. Dusić na wolnym ogniu z niewielką ilością wody (jeśli jabłka są bardzo kwaśne - dodać cukier według uznania), aż jabłka całkowicie się rozpadną, tworząc mus. Ostudzić. Można przechowywać kilka dni, dodawać np. do ciast, czy owsianki / zapasteryzować w słoikach.

Masło posiekać z mąką, dodać cukier oraz jajko i szybko zagnieść ciasto, uformować kulę i schłodzić ją przez około godzinę w lodówce (pominęłam, bo się spieszyłam, ale polecam schłodzić). Ciasto rozwałkować i wylepić nim wysmarowaną masłem i wysypaną kaszą manną / bułką tartą formę do tarty. Ponakłówać widelcem. Na wierzchu położyć obciążony np. grochem papier do pieczenia . Podpiekać w piekarniku rozgrzanym do temperatury 180 stopni przez około 15 minut, zdjąć obciążenie i piec przez kolejne 10 minut. 
Na podpieczoną tartę wyłożyć mus jabłkowy wymieszany z cynamonem i cukrem, wierzch posypać orzechami. Piec przez 15 minut. Smaczne i na ciepło, i na zimno.


Smacznego!
P.


niedziela, 18 listopada 2012

Mini serniczki z malinami

Przyznam szczerze, że zanim zebrałam się do wstawienia tego przepisu minął ponad miesiąc. Jednak smak tych pysznych serniczków nadal pozostaje w mojej pamięci... Nawet nie zauważyłam, kiedy one zniknęły, ponieważ stało się to bardzo szybko. Są leciutkie, malutkie i zdecydowanie piękne! Mimo, że lekko zapadły się w środku i popękały, to według mnie zachwycały swoją urodą. Sprawdzą się idealnie jako mała przekąska, słodki prezent dla ukochanej osoby albo przysmak, którym zaskoczymy wszystkich gości. Na szczęście nie trzeba używać świeżych malin, ale sprawdzą się też mrożone, przez co małe serniczki możemy robić cały rok! Także tą pochmurną i smutną jesienią... :)


Mini serniczki z malinami
porcja na 16 babeczek
przepis pochodzi z tego bloga

Składniki:
Na spód:
  • 3/4 szklanki pokruszonych ciasteczek pełnoziarnistych
  • 2 łyżki rozpuszczonego masła
  • 1,5 łyżki cukru
Na masę serową:
  •  0,5 kg serka trzykrotnie mielonego
  • 3/4 szklanki cukru
  • szczypta soli
  • 0,5 łyżeczki ekstraktu waniliowego
  • 2 jajka
Na mus malinowy:
  • 100 g malin (świeżych, albo po rozmrożeniu)
  • 1 łyżka cukru
Piekarnik rozgrzać do 160 stopni. Foremki wyłożyć papilotkami. W małej miseczce wymieszać pokruszone ciasteczka, rozpuszczone masło i cukier, aż wszystkie suche składniki będą wilgotne. Ponakładać po jednej łyżce ciasta na dno każdej foremki. Docisnąć ciasto równo do dna (ja robiłam to kieliszkiem do wódki o płaskim dnie). Piec około 5 minut. Przenieść na kratkę i ostudzić. 
Ser miksować dodając stopniowo cukier, aż będzie gładki. Dodać sól i wanilię, wymieszać mikserem. Dalej miksując dodawać po jednym jajku, dokładnie mieszając po każdym. 
Maliny zmiksować blenderem z cukrem. Jeśli będą pestki to przecisnąć przez sitko. 
Do każdej foremki nałożyć 3 łyżki masy serowej (na przygotowane spody). Następnie nałożyć malinowy mus - zrobić nim kilka kropli na masie serowej (w sumie nie cała łyżeczka na każdy serniczek). Za pomocą wykałaczki rozprowadzić mus tworząc zakręcone wzorki.
Piec około 25 minut - aż masa się zetnie. Najlepiej obrócić serniczki w połowie czasu pieczenia. Wyjąć, studzić na kratce. Ostudzone przenieść do lodówki i chłodzić przez minimum 4 godziny. 

Smacznego!
J.

sobota, 17 listopada 2012

Proste bułeczki pszenne



Moja Mama zasadniczo nie jada pieczywa pszennego, ale w ostatni weekend coś jej się odmieniło i zarządziła produkcję bułeczek. Cóż, czasem chyba każdy ma ochotę na delikatne białe pieczywo niemal prosto z pieca, na dodatek posypane pysznym makiem, czy słonecznikiem. A takie domowe może nie jest zdrowe, ale przynajmniej dobrze wiemy, że to same podstawowe produkty bez zbędnych ulepszaczy. Polecam więc raz na jakiś czas, najlepiej w leniwy weekend, zagnieść (w moim przypadku: wrzucić do maszyny) drożdżowe ciasto i uformować ulubione bułeczki.


Proste bułeczki pszenne

Składniki:
  • 1/2 szklanki ciepłego mleka
  • 80 g roztopionego masła
  • 10 g cukru
  • jajko
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 250 g mąki pszennej
  • 25 g świeżych drożdży
  • ziarna do posypania - u mnie mak i słonecznik
Przygotowanie w automacie: 
W maszynie umieścić wszystkie składniki (oprócz ziarenek) w podanej kolejności (zaczynając od płynów, na drożdżach kończąc), nastawić na program wyrabianie ciasta  (trwający około 1,5h). Po zakończeniu programu wyjąć ciasto z maszyny.

Przygotowanie ręcznie: 
Drożdże rozkruszyć, wymieszać z mlekiem i cukrem, odstawić na 10 minut. Zaczyn połączyć z mąką, masłem, jajkiem i solą i powoli wyrabiać elastyczne, gładkie ciasto. Odstawić do wyrośnięcia na około godzinę.

Wyrobione i wyrośnięte (maszynowo/ręcznie) ciasto jeszcze raz szybko zagnieść i podzielić na 9-10 części. Z każdej części uformować bułeczkę. Położyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i odstawić na jeszcze kilka minut. Każdą bułeczkę  naciąć przez środek, posmarować wierzch mlekiem/rozmąconym żółtkiem i posypać ziarenkami. Piec 15 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni. 

Smacznego!
P.

czwartek, 15 listopada 2012

Szarlotka z ciastem serowym i migdałami


Zostajemy jeszcze w temacie pysznych szarlotek! W jesienne i zimowe wieczory są one w końcu tym, co według mnie smakuje najlepiej. Szczególnie na ciepło z świeżo zaparzoną herbatką... 
Ta szarlotka jest lekka, na bardzo smacznym cieście, o czym wie każdy, kto choć raz robił ciasto serowe. Znajdujące się na wierzchu migdały sprawiają, że w całym mieszkaniu unosi się piękny "orzechowy zapach", a przy okazji swym aromatem i słodyczą cudownie dopełniają smak każdego kawałka ciasta... Po prostu musicie wypróbować ten przepis i... zaprosić mnie jak to uczynicie, bo szarlotka jest tak pyszna, że jeszcze na nie jeden jej kawałek bym się skusiła! :D


Szarlotka z ciastem serowym i migdałami
porcja na formę 22 x 26 cm

Składniki:
Na ciasto:

  • 150 g białego sera trzykrotnie mielonego
  • 3/4 szklanki kaszy manny
  • 200 g cukru
  • łyżka rumu
  • 1/2 łyżeczki cynamonu
  • 5 jaj

Na masę migdałową:

  • 1/2 szklanki śmietany kremówki
  • 1/2 szklanki cukru
  • 100 g masła
  • 100 g płatków migdałowych

Na nadzienie:

  • 1 kg jabłek

Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia. Przygotować ciasto - jaja utrzeć z cukrem na puch, stale miksując dodawać ser, kaszę mannę, rum i cynamon. Wlać ciasto do formy. Jabłka umyć, obrać, usunąć gniazda nasienne, pokroić w plasterki. 
W garnku zagotować śmietankę z masłem i cukrem, wsypać migdały. Mieszając podgrzewać 3 minuty. 
Na cieście ułożyć jabłka, zalać masą migdałową. Wstawić do piekarnika i piec około 50 minut.

Smacznego!
J.

środa, 14 listopada 2012

Muffiny dyniowe




Mało tu u nas dyni tej jesieni, głównie dlatego, że większość moich zapasów poświęciłam w tym roku na pyszne zupy i dynię pieczoną, pycha! Ale po pysznym dyniowym placku przyszedł też czas na drugą słodkość - małą, prostą, nieprzesłodzoną, niemalże zdrową, w sam raz do zabrania na uczelnię czy do pracy i podzielenia się ze znajomymi. Tak, tak, to oczywiście muffinki. Moim zdaniem bardzo podobne do marchewkowych - może dlatego że do jednych i drugich wrzucam starte pomarańczowe warzywo i aromatyczne korzenne przyprawy. 


Muffiny dyniowe

Składniki:
  • szklanka dyni startej na tarce o grubych oczkach
  • czubata szklanka mąki
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • pół łyżeczki sody oczyszczone'j
  • 2 duże jajka
  • 1/3 szklanki mleka
  • 1/3 szklanki oleju
  • 1/3 szklanki brązowego cukru
  • łyżeczka świeżo startego imbiru
  • 2 łyżeczki cynamonu

W jednej misce połączyć składniki suche, w drugiej misce utrzeć jajka z olejem i mlekiem. Obie masy połączyć, dodając dynię. Nakładać do natłuszczonej / wyłożonej papilotkami formy na muffiny (do 3/4 wysokości foremek). Piec przez około 20 minut w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni. Ostudzić na kratce. 

Smacznego!
P.

poniedziałek, 12 listopada 2012

Szarlotka z serem


Uwaga, uwaga! Po bardzo długiej przerwie, ku uciesze mojej ukochanej współblogowiczki, wracam do pracy! Niestety cała masa wydarzeń ostatnich czasów sprawiała, że jakoś nie mogłam zebrać się do tworzenia postów. I po prostu musiałam też sobie zrobić przerwę od bloga, ale nie do końca od wypieków. Mam zatem troszkę zaległych postów, a więc tej jesieni maliny jeszcze się na naszym blogu pojawią. ;) Biorę się do roboty, w powietrzu czuję już święta, a za tydzień robię ciasto na najsmaczniejszego piernika świata, którego Wam też polecam, po raz kolejny! I czas zacząć poszukiwania przepisów na świąteczne wypieki... 

A dziś szarlotka. Według mnie pyszna. Z pewnością zasmakuje wszystkim miłośnikom ciast z jabłkami, a Ci którzy jednocześnie lubują się w sernikach, aż westchną z zachwytu... Och, robiłam ją już jakiś czas temu i aż tęsknię teraz za tym smakiem... Może się wkrótce znów skuszę! ;)


Szarlotka z serem
porcja na formę o średnicy 26 cm

Składniki:
Na ciasto:
  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 1/2 szklanki cukru
  • 2 żółtka
  • łyżka gęstej śmietany
  • 15 dag masła 
  • łyżeczka proszku do pieczenia
Na masę jabłkową:
  • 1,5 kg jabłek 
  • 300 g słoik dżemu ananasowego
Na masę serową:
  • 50 dag serka śmietankowego
  • 1/2 szklanki cukru
  • 3 jaja
  • 15 dag masła
  • łyżka mąki
  • szczypta soli
Przygotować ciasto: mąkę przesiać, dodać cukier i proszek do pieczenia. Wymieszać, dodać rozkłócone żółtka, śmietanę i posiekane masło, szybko zagnieść ciasto. Włożyć do lodówki na 30 minut.
Jabłka umyć, obrać, usunąć gniazda nasienne, pokroić w kosttkę, włożyć do rondla, wlać 3 łyżki wody, smażyć około 15 minut. Dodać dżem, wymieszać, chwilę poddusić, odstawić do wystudzenia.
Formę wyłożyć papierem, wylepić schłodzonym ciastem, podnosząc jego boki do góry. Piekarnik rozgrzać do 180 stopni.
Żółtka utrzeć z cukrem i miękkim masłem. Dodać serek, mąkę i zmiksować. Białka z solą ubić na sztywną pianę. Delikatnie połączyć masę serową z pianą. 
Na cieście rozsmarować usmażone jabłka, a następnie masę serową. Formę z ciastem wstawić do nagrzanego piekarnik, piec około 1 godzinę. 

Smacznego!
J.

środa, 7 listopada 2012

Placek dyniowy


Halloween za nami, a wraz z nim wielki dyniowy szał. Do mnie w ty roku dynia dotarła z opóźnieniem, dopiero parę dni temu przywieziona przez rodziców. Dynia gigant, więc wytworów z niej mnóstwo - nie mogło zabraknąć słodkości. Polecam banalny w przygotowaniu placek. Niziutki, bardzo wilgotny, aromatyczny. W sam raz do kawy, łatwy też do zapakowania jako przekąska do szkoły czy pracy. Ot, taka sympatyczna krajanka.



Placek dyniowy
z magazynu Kuchnia 11/12, z moimi zmianami

Składniki:
  • 3  jajka
  • 1/2 szklanki cukru
  • 5 łyżek oliwy
  • szklanka mąki
  • 1/3 szklanki kaszy manny
  • 1 i 1/2 szklanki pure z dyni*
  • garść rozdrobnionych orzechów włoskich

* Przygotować pure: dynię obrać, pokroić w sporą kostkę, skropić oliwą i piec przez około 30 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni. upieczoną dynię rozgnieść widelcem, ostudzić. 

Jajka utrzeć mikserem z cukrem. Wmieszać oliwę i dynię, następnie mąkę i kaszę. Miksować chwilę, do uzyskania jednolitej konsystencji (masa powinna być dość rzadka).  Wylać do tortownicy / formy (średnica/bok np 24cm) wyłożonej papierem do pieczenia. Wierzch posypać orzechami. Piec 40 minut w temperaturze 200 stopni. Ostudzić.
Masło rozpuścić razem z czekoladą, przestudzić. W jednej misce połączyć mąkę, kakao i proszek, w drugiej misce utrzeć jajka z cukrem, masłem z czekoladą i jogurtem. Obie masy połączyć, a następnie wmieszać wiórki i owoce. Masę nakładać do natłuszczonej / wyłożonej papilotkami formy na muffiny. Piec przez około 25 minut w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni.

Smacznego!
P.