Rzadko jest tak, że otwarcie zachwalam swoje wypieki. Jednak przy tych ciasteczkach nie mogłam się oprzeć i aż dziwnie się poczułam, gdy otwarcie powiedziałam, że są wyjątkowo pyszne i wręcz idealne. Ale to jest sama prawda. Ciężko opisać smak tych ciasteczek. Są mięciutkie, bardzo aromatyczne, pięknie pachnące, słodziutkie... I znikają w tempie, które aż zadziwia! Wyglądają niepozornie, ale jeśli szukacie przepisu na nowy, wyjątkowy wypiek, to właśnie znaleźliście! :)
Świąteczne ciasteczka z melasą
porcja na 20 sztuk
przepis Marthy Stewart
Składniki:
- 1 szklanka maki pszennej
- 3/4 łyżeczki sody
- pół łyżeczki mielonego cynamonu
- pół łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
- szczypta soli
- pół szklanki brązowego cukru
- 150 g masła
- 1 jajko
- 3 łyżki melasy
Piekarnik rozgrzać do 175 stopni. Wymieszać mąkę, sodę, cynamon, gałkę i sól. Masło utrzeć z 1/4 szklanki cukru. Dodać jajko i melasę, dalej miksować. Zmniejszyć prędkość miksera i dodać stopniowo suche składniki. Wymieszać, aż wszystkie składniki będą mokre.
Formować kuleczki z ciasta - każdą z mniej więcej jednej łyżki ciasta. Kuleczki obtoczyć w pozostałym cukrze.
Ułożyć kuleczki na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia zachowując odstępy około 5 cm. Piec 10-15 minut, odwracając blaszkę w połowie pieczenia. Wyjąć, odczekać minutę, po czym studzić na kratce.
J.
pycha:) miłe chrupanie
OdpowiedzUsuńWyglądają na wciągające :)
OdpowiedzUsuń