Co by tu właściwie napisać, gdy najprostsze streszczenie przepisu brzmi: czekolada z czekolady :) Tak, tak, dokładnie. Roztopić czekolady, by zaraz znowu musiały zastygnąć... może to trochę dziwne, ale to naprawdę fajna alternatywa dla zajadania się kolejnymi kostkami prosto z opakowania. Możemy stworzyć batoniki z połączenia ulubionych czekolad i z dodatkami, o jakich tylko w sklepach marzymy. U mnie prosto, ale dla mnie idealnie. Gorzka czekolada, bo to zdrowe, biała, bo słodko i bakalie, które akurat trafiły się w kuchni, by było jeszcze smaczniej i ładnie wyglądało.
Batoniki podwójnie czekoladowe z bakaliami
Składniki:
- 200 g czekolady gorzkiej
- 100 g czekolady białej
- bakalie (u mnie żurawina, suszone śliwki, migdały, kokos)
Gorzką czekoladę połamać i na wolnym ogniu rozpuszczać w kąpieli wodnej (metalową miskę ustawić nad garnkiem z wrzącą wodą), aż do uzyskania jednolitej masy. W oddzielnej kąpieli podobnie roztopić czekoladę białą. Na desce lub blaszce położyć folię spożywczą i na nią wylać grubą warstwę ciemnej czekolady, starając się utworzyć prostokąt (nieco większy niż standardowe czekolady). Na warstwę ciemną wylać esy-floresy z czekolady białej, najlepiej utworzyć ciekawy łaciaty wzorek za pomocą patyczka. Wierzch obficie obsypać ulubionymi bakaliami - większe kawałki uprzednio posiekać, jeśli używamy orzechów to lekko wcisnąć je w czekoladę, by się trzymały. Odstawić na kilka godzin w chłodne miejsce. Gdy tabliczka całkowicie zastygnie pokroić ostrym nożem na batoniki (wychodzi 8-9 sporych kawałków). Przechowywać w lodówce.
Smacznego!
To ciekawy pomysł. ; )
OdpowiedzUsuńWyglądają 100 razy lepiej niż kupne!