Muffiny, jak to muffiny, powstały ekspresowo. Ale o dziwo... były jeszcze lepsze niż zwykle! Dlatego, wstyd przyznać, większość zjadłam sama (na jedną załapała się pe i mam wykazać tu jej entuzjam, więc wykazuję: osooom!!!! <to takie super ale po angielsku! ;p). Mają konsystencję inną niż zazwyczaj - określiłabym ją jako sufletową.Do tego posmak marchewki i pyyyyszny twarogowy wierzch. Na pewno zrobię je jeszcze raz!
Marchewkowe muffinki z białym serem
przepis na 6 dużych muffinów, znaleziony u Alicji
Składniki:
- 1 starta marchewka starta
- 3/4 szklanki mąki
- 1/4 szklanki cukru
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczni
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1/4 szklanki oleju
- 2 małe jajka +
- 80 g białego sera
- 1 żółtko
- 2 łyżki cukru waniliowego
Foremki do muffinek natłuszczamy bądź wykładamy papierowymi foremkami. Wlewamy najpierw ciasto marchewkowe, potem po dwie łyżki sera. Pieczemy w 180 -190 stopniach około 20 minut.
Smacznego!
P.
o, może spróbuję - raczej nie robię wytrawnych muffinów, ale te wyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńZapowiadają się naprawdę smakowicie :D
OdpowiedzUsuńoj chętnie zjadłabym do kawy taką
OdpowiedzUsuń@olć,
OdpowiedzUsuńależ one nie są ani trochę wytrawne, nie daj się zmylić marchewce - wypieki z jej dodatkiem są wyjątkowo słodziutkie :)