Pyszny pomysł na śniadanie, idealnie pasujący na okres przedświąteczny. W sumie sprawdzi się wspaniale przez całą zimę. Korzenne, pachnące, bardzo puszyste - takie właśnie są te placuszki. Polecam jeść je z czekoladą, karmelizowanymi bananami lub musem jabłkowym. Pychota...
na 4 porcje
Składniki:
- 2 szklanki mąki pszennej
- 2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 2 łyżki cukru
- 1 łyżeczka mielonego imbiru
- 1 łyżeczka mielonego cynamonu
- 1/2 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
- 1,5 łyżeczki przyprawy do piernika
- 1,5 szklanki maślanki
- 3 małe jajka
- 1,5 łyżki oleju roślinnego
- 6 łyżek miodu gryczanego
- +kilka łyżek oleju do smażenia
Wymieszać ze sobą suche składniki: mąkę, sodę, proszek, cukier, przyprawy. Dodać maślankę, jajka, olej, miód. Wszystko wymieszać trzepaczką lub zmiksować. Patelnię rozgrzać z olejem. Nakładać ciasto sporą łyżką (zależy jak duże placuszki chcemy) i smażyć z obu stron do uzyskania brązowego koloru.
Smacznego!
J.
Hahaha, ale się zgrałyśmy :D ja też zrobiłam piernikowe pancakes i nasze wpisy są nawet obok siebie na Durszlaku - dodałyśmy je niemal w tym samym momencie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Nie ma jak pancakesy i nie ma jak smak piernika! :D Świetna sprawa! :)
OdpowiedzUsuńŚwiąteczne klimaty :D takich placków jeszcze nie robiłam, więc z chęcią się skuszę.
OdpowiedzUsuńTo moja ulubiona wersja pancakesów. ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie, często dodaję korzenne przyprawy do placuszków. Śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne korzenne śniadanie, ale jeśli wpis ma brać udział w podsumowaniu Korzennego Tygodnia, zamieść proszę link/banner do akcji we wpisie, zgodnie z opisem akcji na Durszlaku i moim blogu.
OdpowiedzUsuń