Wielką Sobotę spędziłam w kuchni z babcią. Powstało tyle łakoci, że żeby wszystko dziś opisać musiałabym nie iść spać. A że muszę wstać wcześnie, by dojechać na świąteczne śniadanie, to na razie tylko zapowiedź budyniowego mazurka :)
Dla wszystkich odwiedzających życzenia świąt idealnych - spędzonych w przyjemnej atmosferze, w gronie najważniejszych osób. No i oczywiście smacznych :)
Wesołego Alleluja!Edit:
Obiecany przepis na mazurek. Tym razem z polewą budyniową - według mnie bardzo dobry, bo nie za słodki, można zjeść większy kawałek niż kajmakowego i się nie zapchać :) Ozdobiony aż do przesady, jak nakazuje tradycja.
Mazurek budyniowy
Składniki:
kruche ciasto (ilości "na oko", bo przepisu brak...):
- 2 i 1/2 szklanki mąki
- kostka margaryny
- 3/4 szklanki cukru
- 3 żółtka
- jajko
- łyżeczka proszku do pieczenia
- torebka budyniu (u mnie wiśniowy, więc mazurek wyszedł różowy, ale można użyć dowolnego)
- 1,5 szklanki mleka
- 1/3 kostki margaryny
- 2 łyżki cukru (lub wcale, jeśli mamy słodzony budyń)
- dużo bakalii - u mnie: żurawina, rodzynki, morele (sparzyć wrzątkiem, posiekać)
Z podanych składników na kruche ciasto zagnieść kulę, chłodzić przez pół godziny. Ciastem wylepić formę (u mnie w kształcie serca). Ciasto piec przez około 20 minut w temperaturze 180ºC. Gotowy spód wystudzić.
Budyń rozmieszać w 1/2 szklanki mleka, dodać cukier. Szklankę mleka zagotować, dodać rozmieszany budyń i gotować jeszcze przez chwilę. Zdjąć z ognia. Do gotowego budyniu wkruszyć margarynę, mieszać aż się całkowicie rozpuści. Powstałą masę wystudzić.
Kruchy spód posmarować masą budyniową, a następnie udekorować bakaliami według własnej fantazji.
Smacznego!
P.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Tu możesz zamieścić swój komentarz do naszego posta. Jesteśmy bardzo wdzięczne za wszystkie słowa z Waszej strony! :)