"A umiesz zrobić kokosanki?" "Umiem!".
No to nie było wyjścia - musiałam upiec. Przejrzałam kilka przepisów, dodałam trochę własnej inwencji i się udało. Dla mnie w sam raz - miękkie, leciutkie i puszyste, o intensywnie kokosowym smaku, a do tego na tyle słodkie, że 2-3 spokojnie wystarczają, by zaspokoić głód cukru. Oczywiście szybko zniknęły, ale: "E tam, smaczne, ale myślałem że będą takie kruche, twarde". No nic, będzie powtórka z rozrywki :)
Kokosanki
Składniki na około 15 sztuk:
- 120 g wiórków kokosowych
- 100 g cukru pudru
- 2 łyżki masła
- 2 białka
- 1 żółtko
- kilka łyżek mleka
- 2 łyżki mąki ziemniacznej
- kilka kropli aromatu waniliowego
Białka ubić mikserem na sztywno, powoli dodawać cukier. W rondelku na wolnym ogniu roztopić masło, doda wanilię, kokos i kilka łyżek mleka, dobrze wymieszać. Połączyć z mąką ziemniaczaną. Masę przełożyć porcjami do białek, delikatnie mieszać łyżką.
Formować średniej wielkości kulki i kłaść na wysmarowanej tłuszczem i wysypanej mąką blasze. Piec w temperaturze 170ºC przez około 15 minut, aż będą lekko przyrumienione. Studzić na kratce. Świetnie smakują popijane koktajlem tropikalnym.
Formować średniej wielkości kulki i kłaść na wysmarowanej tłuszczem i wysypanej mąką blasze. Piec w temperaturze 170ºC przez około 15 minut, aż będą lekko przyrumienione. Studzić na kratce. Świetnie smakują popijane koktajlem tropikalnym.
gdzie sie podzialo jedno zoltko?
OdpowiedzUsuń