Żegnam się na miesiąc z blogowaniem - teraz przede mną inne wyzwanie: opieka nad dziećmi na Korsyce. Ponoć niańczenie cudzych pociech to wyjątkowo niewdzięczna praca, ale mam nadzieję podołać. Przy okazji może uda mi się poznać tajniki francuskiej kuchni :).
Tymczasem ostatni przepis - muffiny bez jajek zrobione tylko po to, by zużyć wszystko, co mogłoby się popsuć leżąc w lodówce w czasie mojej nieobecności. Ku mojemu zaskoczeniu wyszły naprawdę fajnie, w sam raz na śniadanie przed podróżą i do zabrania na drogę.
Tymczasem ostatni przepis - muffiny bez jajek zrobione tylko po to, by zużyć wszystko, co mogłoby się popsuć leżąc w lodówce w czasie mojej nieobecności. Ku mojemu zaskoczeniu wyszły naprawdę fajnie, w sam raz na śniadanie przed podróżą i do zabrania na drogę.
Maślankowe muffiny z dżemem i czekoladą
porcja na 12 muffinów
Składniki:
- 2,5 szklanki mąki pszennej
- 1,5 szklanki maślanki
- 0,75 szklanki cukru
- 0,5 szklanki roztopionego masła
- 80 g startej czekolady (wg upodobanie - u mnie gorzka)
- 4 łyżki dżemu porzeczkowego
- łyżeczka proszku do pieczenia
- łyżeczka sody
- szczypta soli
- łyżeczka cynamonu
P.
Wyglądają ślicznie. Uwielbiam wszystkie muffiny, a dżem musi dawać fajnej słodyczy :D
OdpowiedzUsuńna maślance muszą być superdelikatne :)
OdpowiedzUsuń1 jajko jest w składnikach, a w opisie przyrządzania już go nie ma;p czyli jak to rozumieć? :)
OdpowiedzUsuńjak z czekolada to biorę :)
OdpowiedzUsuńPaulo, ja uwielbiam wszystkie muffiny na maślance - to nadaje im, jak powiedziałaś, wspaniałej delikatności!
OdpowiedzUsuńAnonimowy - przepis był zamieszczony przez Paulinę, która właśnie wyjechała za granicę. Sądzę jednak, że skoro w opisie jest napisane, że muffiny są bez jajek to takie miały być (o takich też mi Paulina opowiadała :)). Zatem usunęłam jajko ze składników - sądzę, że pojawiło się tam z przezwyczajenia. :)
muffiny chyba nigdy mi się nie znudzą! :) Szczególnie takie na maślance :)
OdpowiedzUsuń