Nadal przepisy prosto z Francji. Dziś przedstawiam drobną przekąskę, w której przygotowaniu pomagałam (a właściwie - ja robiłam, a miła staruszka dyktowała), gdy mieli przyjść goście. Z założenia wytrawne babeczki miały być zupełnie inne, ale okazało się, że prawie nie ma mąki. Postanowiłyśmy więc pooksperymentować z semoliną - kaszką/mąką z pszenicy durum (można kupić w sklepach z eko żywnością, dobrych delikatesach, a pewnie i w wielkich hipermarketach...), nieco zbliżoną z wyglądu do kaszy manny. Babeczki zyskały bardzo ciekawy smak i miały nieco ziarnistą konsystencję. Polecam takie innowacje :)
Babeczki semolinowe z oliwkami i szynką
porcja na 6 małych prostokątnych foremek / małą keksówkę / 10 muffinek
porcja na 6 małych prostokątnych foremek / małą keksówkę / 10 muffinek
Składniki:
- szklanka semoliny
- pół szklanki zielonych oliwek (wypestkowanych i drobniutko posiekanych)
- pół szklanki drobniutko posiekanej suszonej szynki (np. parmeńskiej)
- szklanka mleka
- pół szklanki oliwy
- 2 jajka
- szczypta soli
- płaska łyżeczka kurkumy
- garść posiekanych ziół, najlepiej świeżych (np. bazylii, rozmarynu)
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Wszystkie składniki dokładnie wymieszać w dużej misce, odstawić ciasto na około pół godziny. Nałożyć do wysmarowanych masłem i posypanych bułką tartą foremek.
Zapiekać w temperaturze 180 stopni przez około 40 minut (semolina potrzebuje czasu by napęcznieć i zmięknąć).
Studzić na kratce. Podawać na zimno, jako przystawkę - najlepiej pokroić na mniejsze kawałki i na każdym położyć mały plasterek wędzonego łososia i oliwkę.
Smacznego!
P.
Zapiekać w temperaturze 180 stopni przez około 40 minut (semolina potrzebuje czasu by napęcznieć i zmięknąć).
Studzić na kratce. Podawać na zimno, jako przystawkę - najlepiej pokroić na mniejsze kawałki i na każdym położyć mały plasterek wędzonego łososia i oliwkę.
Smacznego!
P.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Tu możesz zamieścić swój komentarz do naszego posta. Jesteśmy bardzo wdzięczne za wszystkie słowa z Waszej strony! :)