Rzadko zamieszczam ciasta z orzechami, ponieważ sama nie mogę ich jeść, jednak niektóre ciasta nie mogą się bez nich obyć. Znana i kusząca Tarta Bakewell jest właśnie jedną z nich. Mogę powiedzieć, że pachnie wspaniale - urocze połączenie pieczonych migdałów, świeżych malin i kruchego ciasta to wręcz bajka. Smakuje wyśmienicie według wszystkich, którzy je jedli, a znika tak szybko, jak mało które ciasto. :)
Tarta Bakewell z malinami
przepis Nigelli z Kitchen: Recipes from the Heart of the Home
porcja na blaszkę o wymiarach 30 x 20 cm (u mnie 25 x 22 cm)
Składniki:
Na kruche ciasto:
- 225 g mąki pszennej
- 60 g cukru pudru
- szczypta soli
- 200 g masła, zimnego
Na nadzienie:
- 150 g masła
- 4 jajka
- 150 g drobnego cukru do wypieków
- 150 g zmielonych migdałów
- 250 g bezpestkowego dżemu malinowego
- 250 g świeżych malin
- 50 g migdałów w płatkach
Formę o wymiarach 30 x 20 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzać do 180 stopni.
Wszystkie składniki na ciasto kruche włożyć do robota kuchennego (malaksera) i zmiksować na jednolitą masę. Wysypać ciasto na dno blachy, wyrównać i mocno docisnąć spód. Piec przez 20 minut. Podczas gdy spód się piecze przygotować nadzienie. Wyjąć spód i studzić przez około 5 minut.
Aby przygotować nadzienie rozpuścić masło w garnuszku, po czym delikatnie je ostudzić. Do robota kuchennego (malaksera) wbić jajka, wsypać zmielone migdały i cukier, zmiksować te składniki na pastę. Powoli i stopniowo wlewać rozpuszczone masło. Zmiksować tylko do połączenia składników.
Dżem wymieszać, by łatwiej go było rozsmarować, następnie rozsmarować go na kruchym (jeszcze ciepłym) podpieczonym spodzie. Na warstwie dżemu poukładać blisko siebie maliny. Na maliny wylać pastę migdałową, wyrównać łyżka. Posypać z wierzchu płatkami migdałowymi.
Piec w temperaturze 180ºC przez około 35-45 minut (u mnie wystarczyło niecałe 35 minut). Gotowe ciasto powinno być złote i delikatnie wyrośnięte.
Przed pokrojeniem odczekać, aż ciasto wystygnie.
Smacznego!
J.
Wspaniała ta tarta!!!
OdpowiedzUsuńChyba się jednak zdecyduję na tą książkę :)
i co tu się dziwic, że szybko znika,skoro takie ładne:-)
OdpowiedzUsuńTarty malinowej nie odmówię nigdy! :P Ależ to ciasto apetycznie wygląda... :)
OdpowiedzUsuń