środa, 14 grudnia 2011

Kanadyjska szarlotka Froda


Testuję kolejne ciacha z jabłkami i to chyba jeszcze trochę potrwa, bo przepisów co niemiara! Ta szarlotka charakteryzuje się cudowną karmelową skorupką na wierzchu. W ogóle całe ciasto jest strasznie słodkie, tak, ze nawet cukrolubni wymiękają po jednej porcji... (a i tak zmniejszyłam proponowaną ilość cukru!). Dla pysznego wierchu i z racji banalności przygotowania warto wypróbować. A poza tym... czy nie intryguje Was ta nazwa? Nigdy nie byłam fanką Tolkiena, ale swoje wiem, i jakoś żadnych szarlotek tam nie kojarzę....


Kanadyjska szarlotka Froda

Składniki:
  • 4 jabłka
  • 1,5 szklanki mąki
  • 5 łyżeczek mąki ziemniaczanej
  • 80 g masła
  • 1,5 szklanki brązowego cukru (koniecznie, biały się tu nie sprawdzi)
  • 2 jajka
  • 2 łyżki mleka
  • 2 i 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3/4 łyżeczki soli
Jabłka obrać, oczyścić z gniazd nasiennych, pokroić w sporą kostkę. Mąkę przesiać z mąką ziemniaczaną i proszkiem i solą, wkroić masło i rozcierać palcami na kruszonkę. Dodać szklankę cukru, jajka ubite z mlekiem i jabłka. Dobrze wymieszać. Masę wyłożyć do natłuszczonej / wyłożonej papierem formy. Wierzch ciasta równomiernie obsypać pozostałym cukrem. Piec 45 minut w temperaturze 190 stopni. Lekko przestudzić i podawać.


Smacznego!
P.

7 komentarzy:

  1. ta skorupka wygląda bajecznie zachęcająco:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piszę się na takie pyszności. Śliczna skorupka L)

    OdpowiedzUsuń
  3. O, podoba mi się to ciacho :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmm... Może Frodo upiekł tą szarlotkę na urodziny wuja...? Któż to wie, czym zajmuje się największy bohater Śródziemia w czasie wolnym od wrzucania pierścieni do wulkanu...? ;)

    A szarlokta wygląda znakomicie, i z przyjemnością zjadłabym kawałek. A po przerwie - drugi ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ale chrupiąco i aromatycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A skąd znasz tę nazwę? Pod taką występuje w Internecie? W sumie ciekawa sprawa. Jeśli "Froda", to dlaczego kanadyjska? Przecież to nie ma chyba ze sobą nic wspólnego?

    OdpowiedzUsuń
  7. @WegAnka - W sumie to ciężko powiedzieć, dlaczego się ona tak właśnie nazywa. Zdecydowanie nie z powodu, że jest to specjał kuchni kanadyjskiej, bo nim nie jest. ;) Po prostu pierwowzory, na których się opierałyśmy właśnie tak się nazywały. Zatem interpretację nazwy każdy może utworzyć własną. :)

    OdpowiedzUsuń

Tu możesz zamieścić swój komentarz do naszego posta. Jesteśmy bardzo wdzięczne za wszystkie słowa z Waszej strony! :)