Ciasta świąteczne mają w sobie coś takiego, że można je z apetytem jeść całą zimę, bo idealnie do niej pasują. Ten keks jest jednak wyjątkowy, mi się bardziej kojarzy z Wielkanocą i z wiosną. Jest bowiem lekki, mało korzenny i delikatny. Idealnie kruchy, owocowy i pięknie jasno-kolorowy. Jeden z najlepszych, jakie jadłam. I zdecydowanie jest to kolejna, miła odmiana, którą łatwo można zaskoczyć gości.
porcja na formę o wymiarach 20 x 25 cm
przepis pierwotnie z Kwestii Smaków
Składniki:
- 350 g suszonych moreli, pokrojonych na małe kawałeczki
- skórka kandyzowana z pomarańczy i cytryny – po pół szklanki
- 100 g suszonej żurawiny
- 100 g suszonych gruszek, pokrojonych na małe kawałeczki
- 250 g mąki pszennej tortowej, przesianej
- 250 g miękkiego masła niesolonego
- 250 g cukru pudru
- skórka starta z 2 pomarańczy
- skórka starta z 1 cytryny
- 5 jajek
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 200 g białej czekolady roztopionej i ostudzonej
- 2 łyżki likieru pomarańczowego
- cukier puder do posypania
Wymieszać szpatułką z resztą mąki wraz proszkiem do pieczenia. Dodać roztopioną i ostudzoną białą czekoladę oraz likier pomarańczowy, wymieszać na jednolitą masę. Połączyć z bakaliami i przełożyć do formy. Piec przez 1 godzinę i 15 minut w środkowej części piekarnika, lub do czasu aż patyczek będzie suchy. Przykryć kawałkiem folii aluminiowej podczas ostatniej fazy pieczenia (u mnie 15 minut). Całkowicie ostudzić w formie, skropić dodatkowym likierem pomarańczowym (opcjonalnie), przykryć folią i w niej przechowywać. Przed podaniem posypać cukrem pudrem.
Smacznego!
J.
Wielkanoc? Wiosna? Jak ja za wami tęsknię!
OdpowiedzUsuńPiękny ten wypiek:)
Mmmm, ale bym teraz zjadła :D
OdpowiedzUsuń