Stało się! Nasz blog ma już rok! Strasznie szybko zleciało, a przyzwyczaiłyśmy się już tak, że chyba nie wyobrażamy sobie życia bez publikowania naszych słodkości, i to mimo przeciwności typu sesja na studiach, czy zepsuty aparat. Pieczenie odpręża jak nic innego, a blogowanie jeszcze podwaja satysfakcję. Dziękujemy wszystkim odwiedzającym za wsparcie i miłe komentarze. Trzymajcie kciuki, żeby dalej nam się chciało "bawić w bloga"!
Urodziny bloga niemal zbiegły się z moimi urodzinami, tak więc prezentuję tort idealny na obie okazje - bezowy, bo to ostatnio moje ulubione, z pyszną masą z mascarpone i moimi ukochanymi wiśniami. Słodkość bez przełamana kwaskowatością wisienek. Pycha! Nic dziwnego, że ciacho rozeszło się w mig i nie udało mi się oszczędzić ani kawałka na zdjęcie przekroju...
Tort bezowy z wiśniami
Składniki:
na tortownicę 18 cm
Blaty bezowe:
Blaty bezowe:
- 5 dużych białka
- 1 i 1/2 szklanki drobnego cukru
- 2 płaskie łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 łyżeczki soku z cytryny
Masa wiśniowa:
- 400 g mrożonych wiśni
- 5 łyżek wiśniówki
- 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
- 4 łyżki cukru pudru
- 300 ml śmietany kremówki
- 250 g serka mascarpone
- 2 łyżki cukru waniliowego
- smietan-fix (8g)
Blachy wyłożyć papierem do pieczenia. Na papierze narysować 3 okręgi o średnicy 18 cm (odrysowałam obręcz tortownicy). Masę bezową wyłożyć na narysowane koło, wyrównać (jeśli nie mieszczą nam się 3 blaty, najlepiej ostatni upiec w drugiej turze, ale wtedy i część piany na niego, trzeba ubić tuż przed pieczeniem), z pozostałej biały zrobić małe beziki, które później rozkruszymy. Piec około 50 minut w temperaturze 150ºC. Ostudzić (najlepiej wyłączyć piekarnik, uchylić drzwiczki i pozostawić bezy w środku jeszcze na jakiś czas). Delikatnie zdjąć z papieru (jeśli nie do końca wyschną, będą się lepić, więc trzeba je podnosić bardzo delikatnie).
Przygotować masę wiśniową.
Wiśnie rozmrozić i wraz z powstałym przy rozmrażaniu sokiem gotować na wolnym ogniu 10-15 minut z dodatkiem cukru i wiśniówki. Mąkę ziemniaczaną rozmieszać w kilku łyżkach płynu od wiśni i przelać do garnuszka z wiśniami, cały czas mieszając gotować jeszcze chwile, aż z soku powstanie kisiel. Schłodzić.
Przygotować warstwę śmietanową - schłodzoną śmietankę ubić na sztywno z cukrem i śmietan-fixem. Delikatnie wmieszać mascarpone.
Przygotować tort. Na talerzu położyć najmniej udany blat bezowy, na niego wylać 1/4 masy śmietanowej i 1/3 wiśni. Przykryć drugim blatem bezowym, wyłożyć resztę wiśni. Na wierzch położyć ostatni blat. Wierzch i boki tortu dokładnie obłożyć masą śmietanową. Resztę bezików pokruszyć i udekorować nimi tort. Tort najlepiej wstawić do zamrażalnika na noc, a w dniu podania przechowywać przez kilka godzin w lodówce, by delikatnie się rozmroził.
Smacznego!
Najlepszego ! I kolejnych owocnych blogowych lat :)
OdpowiedzUsuństo lat :). Tort w sam raz na taka okazję :D.
OdpowiedzUsuńWesołych i smakowitych świąt.