Wczorajszy Dzień (już całkiem dużego) Dziecka był z początku niezbyt miły - już sam deszcz o poranku wystarczył, by wszystko po kolei się sypało. Nie mogłam sobie pozwolić na zły humor w dniu tak pozytywnego święta i wieczorem wkroczyłam do kuchni. Oczywiście podziałało: trochę czarów między lodówką a kuchenką i od razu byłam w wyśmienitym nastroju. A w jeszcze lepszym, gdy prędko przygotowane dzieło pochłonęłam z przyjaciółką w ramach słodkiej kolacji. Przygotowałam tartaletki z truskawkami (jak to dobrze, że w końcu są tanie!), na błyskawicznym i pysznym spodzie niewymagającym pieczenia, całość dopełniła chmurka bitej śmietany na wierzchu. Gdybym się tak nie spieszyła, dałabym spodom zastygnąć, i wyjęła je z foremek przed napełnieniem nadzieniem... Pewnie efekt wizualny byłby lepszy, ale liczy się smak, którego przecież nie mogła zepsuć konieczność wyjadania ciasta z foremek łyżeczką.
porcja na 5-6 tartaletek
Składniki:
- 100 g roztopionego masła
- 200 g ciasteczek owsianych
- 50 g gorzkiej czekolady
- 200 g drobnych truskawek, bez szypułek
- 150 ml śmietanki kremówki
- łyżka cukru waniliowego
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej (można dodać do niej 2 łyżki śmietanki) i posmarować nią tartaletki. Na czekoladzie (zanim zastygnie) ułożyć truskawki. Całość udekorować kleksem kremówki ubitej na sztywno z cukrem.
Smacznego!
P.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Tu możesz zamieścić swój komentarz do naszego posta. Jesteśmy bardzo wdzięczne za wszystkie słowa z Waszej strony! :)