Krajanka to takie proste ni to ciasto, ni ciastka. U mnie czekoladowo-kokosowa, wykonana w mig dla odprężenia po bardzo ciężkim dniu. Zadziałała idealnie: kubek kawy, 2 kostki słodziutkiego ciacha pełnego wiórków i od razu miałam lepszy nastrój. Wypiek idealny, gdy mamy mało czasu i żadnych wymyślnych produktów, za to wielką ochotę na smaczny podwieczorek.
Krajanka czekoladowo-kokosowa
na blaszkę 20x30cm
Składniki:
- 3/4 szklanki mąki
- 120 g masła
- 2/3 szklanki cukru
- 1 jajko
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 szklanki cukru
- 3 łyżki kakao
- 1/2 szklanki wiórków kokosowych
Polewa:
- 2/3 tabliczki gorzkiej czekolady
- 2 łyżki masła
- 3 łyżki wiórków kokosowych
Masło rozpuścić, połączyć z cukrem. Dodać roztrzepane jajko, mąkę przesianą z proszkiem i wiórki. Przelać powstałą masę do blaszki wysmarowanej masłem i wysypanej kaszą manną/mąką (warstwa będzie bardzo cienka). Piec 20-25 minut w piekarniku nagrzanym do 170 stopni. Przygotować polewę: czekoladę rozpuścić z masłem w kąpieli wodnej. Polewą pokryć wierzch upieczonego ciasta, posypać wiórkami. Pozostawić do schłodzenia, pokroić na niewielkie prostokąty.
Smacznego!
P.
Ne wiedzieć czemu, mam bardzo pozytywne wspomnienia związane z krajanką. ;) Kojarzy mi się z pewna książką z dzieciństwa. Pewnie skusiłabym się na kawałek Twojej, wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńPyszna, wpraszam sie;)
OdpowiedzUsuńCzekoladka :)
OdpowiedzUsuńAleż to musi być pyszne :-)
OdpowiedzUsuńodkrajankowałabym sobie taki kawałek :)
OdpowiedzUsuńnie doczytałam ile ma byc tej mąki, napisz proszę:)
OdpowiedzUsuń@Anna W
OdpowiedzUsuńjuż dopisałam, przepraszam za przeoczenie podstawowego składnika :>