Dziś pożywne śniadanko: bierzemy kilka jajek, rozbijamy wprost na rozgrzaną patelnię i smażymy z obu stron na maśle z odrobiną soli. Jajka sadzone gotowe... STOP. NIE. Taki tam mini żarcik, bo dziś nie tylko Lany Poniedziałek, ale i Prima Aprilis! Proponuję więc ciasteczka, którymi nie jednego gościa można wkręcić! I to jak pysznie :) Miękkie, maślane ciastka naszpikowane rodzynkami pokryte "białkiem" z ricotty i "żółtkiem" z lemon curd. Mniam, mniam!
Ciastka "Jajka sadzone"
Składniki:
- 100 g masła
- 170 g cukru
- jajko
- 150 g rodzynek
- 170 g mąki
- łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
Wierzch:
- szklanka ricotty
- szklanka lemon curd (kupny lud domowy <klik> - stary przepis w odświeżonej wersji)
Masło utrzeć z cukrem, dodać jajko, zmiksować. Rodzynki namoczyć przez chwilę w gorącej wodzie, potem osuszyć. Wmieszać do masy maślanej. Dodać mąkę z proszkiem i solą, zagnieść ciasto. Odrywać kawałki ciasta i spłaszczać je na owalne, płaskie ciastka. Układać ciastka na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piec 15 minut w temperaturze 180 stopni. Ostudzić na kratce. Tuż przed podaniem ciasteczka posmarować po całej powierzchni warstwą ricotty, a na środek nałożyć kółko z lemon curd, tak by gotowe ciasteczka wyglądały jak jajka sadzone.
P.
Zasłodzę się w te święta, ale trudno! Przepis zapisuje! Może nawet dzisiaj po południu się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam www.mybettermeals.blogspot.com :)
Ale cudne:D
OdpowiedzUsuńWSZYSTKO SUPER, ALE CZEMU ZDJENCIE ROBIONE NA PODŁODZE
OdpowiedzUsuńnajdroższy Antyciastkatorze: mojemu stołowi jest smutno, że nazywasz go podłogą :< Cieszymy się jednak, że "wszystko super" :)
Usuń