Pamiętacie jak całkiem niedawno czarowałyśmy na blogu? Już wtedy wiedziałam, że po czekoladowej magii przyjdzie pora na przetestowanie jasnej wersji coraz popularniejszego wypieku. Słoneczne popołudnie, trochę wolnego czasu - idealna okazja by rzucić kilka zaklęć na kompletnie płynną mleczno-jajeczną masę, by w piekarniku rozwarstwiła się w ciekawe ciasto. Chyba użyłam trochę za dużej blaszki przez co moje warstwy są cieniutkie, nadal jednak pozostają widoczne i dają ciekawy efekt. Wydaje mi się, że czekoladowa wersja jest smaczniejsza, na pewno jednak warto wypróbować obie. Ta jest idealna dla miłośników budyniu, którzy według mnie nie będą potrafili powiedzieć kolejnym kawałkom "nie". Muszę też dodać, że ciasto trzeba dobrze wystudzić, na ciepło kompletnie mnie nie oczarowało, za to na zimno było pyszne!
Magiczne mleczne ciasto
- 4 jajka
- łyżeczka octu
- 1 łyżka wody
- 1/2 szklanki cukru
- 125 g masła
- 3/4 szklanki mąki
- 500 ml letniego mleka
Masło rozpuścić i przestudzić. Białka oddzielić od żółtek. Białka z octem ubić na sztywno, odstawić na bok. W oddzielnym naczyniu ubić żółtka z cukrem na jasną masę. Dodać masło oraz łyżkę wody i dalej zmiksować 1-2 minuty. Następnie przesiać do miski mąkę i dobrze połączyć mikserem. Powoli dolewać mleko. Na końcu partiami, delikatnie dodawać ubite białka.
Masę (będzie bardzo rzadka) przelać do natłuszczonej blaszki i piec 60-70 minut (po potrząśnięciu blaszką powinno się lekko ruszać) w temperaturze 170 stopni. Wystudzić, przechowywać w lodówce.
Smacznego!
P.
zapisuje i na pewno zrobię :)
OdpowiedzUsuńCałkiem proste ciasto,lecę do Lidla po składniki i zaraz takie zrobię,wygląda pysznie.
OdpowiedzUsuńPrawdziwa magia!
OdpowiedzUsuńfajna wersja
OdpowiedzUsuń