W szafce zgromadziłam całkiem sporo bakalii. Nie pozostawało więc nic innego, jak upiec coś słodkiego. Pierwsza myśl - keks. Druga - nie, lepiej znajdź coś oryginalniejszego. No i znalazłam. Galettes sucrees / arabskie pierniczki. Druga nazwa pasuje mi do intensywnego, korzennego smaku bardziej. Pierwsza kojarzy mi się raczej z jakimiś słodkimi babeczkami. Ciasteczka dobre do kawy, na drugie śniadanie.
Arabskie pierniczki
na bazie przepisu z Ugotuj.to
Składniki:
- 2 jajka
- 2/3 szklanki cukru
- 1/4 szklanki oleju
- 2 szklanki mąki pszennej
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki soli
- łyżeczka cynamonu
- czubata szklanka posiekanych bakalii (u mnie: suszone morele, daktyle, rodzynki; dodałam też kilka rozdrobnionych krówek)
Ubij jajka z cukrem, dodaj olej, mąkę z proszkiem do pieczenia, sól i cynamon, a na koniec bakalie. Wyrób ciasto. Podziel je na 2 części, z każdej ulep wałek o długości około 30-35 cm. Ułóż oba wałki na natłuszczonej i posypanej mąką blasze. Piecz 20 minut na środkowym poziomie piekarnika w temperaturze 175°C. Odstaw na 5 minut do ostygnięcia. Pokrój (nożem z ząbkami) na kawałki o grubości 2 cm. Ponownie ułóż na blasze i piecz 15 minut w tej samej temperaturze. Ciasteczka wyjdą twarde i suche - jak to bywa z pierniczkami :)
Smacznego!
P.
mrrr... Schowasz gdzieś na bok przed D., K. i przed Tobą dla mnie? brzmią bowiem smakowicie! :*
OdpowiedzUsuń