Kto uwielbia sezam i chałwę z pewnością zakocha się w tych ciasteczkach! Smakują tak, jakby ktoś zamienił chałwę w ciastka prawie nie zmieniając jej smaku. Mają zaskakującą, w sumie też przypominającą chałwę, strukturę. Są bardzo kruche i bardzo delikatne, więc nie radzę robić jak ja i wozić je kilka godzin pociągiem, bo się mogą pokruszyć. ;) I oczywiście są bardzo smaczne i gdyby nie były mocno sycące to zniknęłyby wszystkie od razu!
Ciasteczka chałwowe
porcja na około 60 ciasteczek
przepis znaleziony u Dorotki
Składniki:
- 1 szklanka tahini
- 3 szklanki mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 szklanka cukru pudru
- 200 g masła, w temperaturze pokojowej
- opcjonalnie: ziarna sezamu do dekoracji
Wszystkie składniki włożyć do malaksera i zmiksować. Można również wyrobić ręcznie lub mikserem.
Z ciasta formować kulki wielkości niedużego orzecha włoskiego, układać na blaszce (wyłożonej matą teflonową lub papierem do pieczenia), lekko spłaszczać dłonią. Jeśli ciasto będzie zbyt suche można dodać 2 łyżki wody (ja nie dodawałam). Ciasteczka oprószyć delikatnie sezamem, docisnąć szklanką.
Piec w temperaturze 180°C przez około 13 - 15 minut. Po upieczeniu pozostawić chwilę na blaszce (będą dość miękkie), następnie przenieść na kratkę do całkowitego wystudzenia.
Smacznego!
J.
też je robiłam! są świetne!
OdpowiedzUsuń