Wreszcie udało mi się zrobić wyczekiwane przez niektóych Banoffee pie. To znane ciasto może się śmiało ubiegać o miano najkaloryczniejszego w dziejach Blondies in the kitchen! Ciasteczkowy spód, banany, masa krówkowa, a do tego wszystkiego jeszcze bita śmietana... Prawdziwa bomba. Ale cóż, grzechu warta. Zwłaszcza w dobrym towarzystwie :) A dodatkowym atutem ciasta jest łatwość wykonania - nawet nie trzeba mieć piekarnika, a w przypadku użycia gotowej masy krówkowej na przygotowanie wystarczy dosłownie kilka minut.
Banoffee pie
Składniki:
- 250 g ciasteczek (digestive, owsianych itd.)
- 100 g miękkiego masła
- 4 małe banany
- puszka mleka skondensowanego słodzonego / puszka gotowej masy krówkowej
- 300 ml śmietany kremówki
- 30 g gorzkiej czekolady
Mleko skondensowane gotować przez minimum 2h (zamkniętą puszkę, uważając, by cały czas całkowicie znajdowała się pod powierzchnią wody), wystudzić, otworzyć. Pominąć ten krok w przypadku użycia gotowej masy krówkowej.
Ciasteczka pokruszyć i zmiksować z masłem w blenderze. Powstałą masą wyłożyć spód tortownicy (u mnie średnica 22cm), schłodzić w lodówce.
Masę toffee rozsmarować na schłodzonym ciasteczkowym spodzie. Banany pokroić w plasterki i ułożyć na toffee. Śmietankę ubić na sztywno i wyłożyć na banany. Na wierzch zetrzeć czekoladę. Przechowywać w lodówce.
Smacznego!
P.
Oj tak, to prawdziwa bomba, ale jaka dobra :)
OdpowiedzUsuńwygląda niebiansko...mmm na pewno rozpływa się w ustach!
OdpowiedzUsuńTo musi być wprost przepyszne :)
OdpowiedzUsuńJest boskie. Jadłam kiedys oryginal jak bylam w Irlandii, poezja smaku.
OdpowiedzUsuń